PIASECZNO Chodzi o skrzyżowanie ulic Kościuszki i Nadarzyńskiej. W październiku 2019 zmieniono tam organizację ruchu co spowodowało, że krzyżówka stała się niebezpieczna, a na Kościuszki zaczęły tworzyć się korki. Sposobem na „powrót do normalności” ma być wybudowanie sygnalizacji świetlnej
Zmianę pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu Kościuszki i Nadarzyńskiej, tak krytykowaną przez wielu kierowców, wprowadzono w związku z rozpoczęciem przebudowy układu drogowego przy starej mleczarni. Teraz, mimo że gotowe są zarówno Jana Pawła II jak i Dworcowa, dawnej organizacji ruchu na Nadarzyńskiej i Kościuszki nie przywrócono.
Dziś, podczas sesji rady miejskiej okazało się, że gmina ma inny pomysł na podniesienie bezpieczeństwa i wygody kierowców na tym skrzyżowaniu. Tym satysfakcjonującym wszystkich rozwiązaniem ma być wybudowanie sygnalizacji świetlnej. Zła wiadomość jest taka, że na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
– Ja bym chciał zrobić to od razu – zaznacza burmistrz Daniel Putkiewicz. Niestety, kluczową rolę w tych planach odgrywa konserwator zabytków, który może czasowo wstrzymać plany gminy.
TW
To może dopóki nie będzie świateł, to jednak przywrócić starą organizację ruchu?
Po co?
Jeśli ktoś nie widzi znaku STOP, to IMO czerwonego światła też raczej nie dostrzeże. Szkoda gminnej kasy.
Nie znak stop jest problemem, tylko to że ulica z większym natężeniem ruchu jest podporządkowana ulicy z mniejszym natężeniem. Na światła kasy nie ma, więc może czas skończyć z tą głupotą, którą ktoś wprowadził i wrócić do tego co działało przez lata.
albo ogólnie przywrócić starą organizację ruchu – jak dobrze pamiętam, to jakoś wcześniej nie było tam wypadków i problemów z przepustowością…
Piaseczno jest potrzebna obwodnica, nie światła na każdym skrzyżowaniu.
A jeśli gmina ma chęć zrobić światła na omawianym skrzyżowaniu, to najpierw niech zainstaluje tymczasowe światła, np. na trzy m-ce i wtedy będzie dopiero decyzja.
Zarządzanie tym miastem schodzi coraz bardziej na psy!!!. Dlaczego nie można na stałe przywrócić starego rozwiązania, które było najlepsze i zniwelowało by korki na jednej z najbardziej obciążonej ulicy??!!
Piaseczno niedługo będzie prowadziło w rankingu ilość skrzyżowań świetlnych na wielkość miasta.
Zróbmy na każdym skrzyżowaniu światła. Zakorkujmy miasto na amen i utońmy w spalinach, zamiast stworzyć taki system aby samochody jak najszybciej pokonywały drogę.
Dali ciała z organizacją ruchu na Chyliczkowskiej/Jana Pawła/Puławska i Chyliczkowskiej/Warszawska. Skrzyżowania oddalone o parę metrów od siebie i zrobili światła. Nie ma żadnego buforu przed światłami. Każdy wie jak teraz wygląda przejazd w centrum miasta.
Jak się coś poprawia, to dobrze by było aby poprawić a nie pogorszyć. Na razie każdy pomysł to tylko utrudnianie życia mieszkańcom.
zarządzający chcieliby usunąć samochody z miasta, dlatego wprowadzają utrudnienia w przemieszczaniu się. tylko nie tędy droga, bo żeby kierowcy jeździli innymi trasami, to muszą mieć szybszą alternatywę. jeżeli np. DK79 zakorkowano przebudową świateł z chyliczkowską, to ludzie by ominąć korek jadą ul. Kościuszki. odblokujcie inne drogi, a nikt nie będzie się pchał przez „centrum”. teraz przejazd do zalesia dolnego trwa pół godziny, a to tylko kilka kilometrów.
A nie można wprowadzić tymczasowej sygnalizacji świetlnej, jaka jest stosowana przy przebudowach dróg?
„… kluczową rolę w tych planach odgrywa konserwator zabytków, który może czasowo wstrzymać plany gminy”
============================
A gdyby tak gmina zamiast nowoczesnej sygnalizacji świetlnej rozpaliła tam ogniska i postawiła przy każdym z nich gościa z kocem, który zasłaniałby i odsłaniał ognisko w odpowiednim momencie, to czy takie rozwiązanie zadowoliłoby konserwatora?
Chyba powinno, bo byłoby akuratnie, zabytkowo, jak za Piasta Kołodzieja. No i strażnicy miejscy mieliby co robić… 😉
P.S. Zwracam uwagę Pana Burmistrza, że jest to moja kolejna cenna inicjatywa i przypominam, że bardzo bawiłaby mnie ceremonia wręczenia mi jakiegoś medalu – może być „Zasłużony dla Gminy Piaseczno” albo „Za zasługi dla Powiatu Piaseczyńskiego”. Więc najpierw pisz pan do konserwatora, a zaraz potem zacznij pan ten medal załatwiać, bo mogę się zniechęcić i wtedy już tutejsze władze będą jak te dzieci we mgle – nie wiedzące, w którą stronę iść, co robić i zza którego krzaka wilk wyskoczy.
Należałoby poprostu zrobić próg spowalniający prze przejsciem dla pieszych.
Widzę że niektórzy mają już próg spowalniający w mózgu.
Ja się zastanawiam gdzie to „niebezpieczeństwo”, bo jeżdżąc przez to skrzyżowanie codziennie i wielokrotnie jakoś wypadków nie widzę. Owszem jakieś stłuczki, jak to na każdej krzyżówce, się zdarzają, ale przecież nie są one winą np. złego ukształtowania otoczenia, czy niewłaściwej geometrii dróg, ale zwyczajnej nieuwagi czy – i to najczęściej – „próby sił” czyli wpychania się na chama, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu, gdzie zniecierpliwiony młody pan postanowił na swój sposób skorygować na chwilę zasady pierwszeństwa siłowo wjeżdżając na krzyżówkę.
Moim zdaniem instalowanie wszędzie świateł, może ostudzi emocje i wysuszy pianę na pyskach niecierpliwym kierującym, ale nie poprawi przepustowości ulicy Kościuszki o nietypowej szerokości – za wąskiej na 2 i za szerokiej na 1 pas. Tym bardziej że za chwilę jest przejście dla pieszych mocno redukujące płynność przejazdu. No, chyba że i na nim światła zainstalować, potem na następnym, i następnym…
Ech, Polakom trudno dogodzić…
To jest centrum Starego Miasta w Piasecznie a nie centrum miasta. Centrum Piaseczna jest przy bazarku.
Mylisz się. Centrum Piaseczna jest przy Decathlon-Designer Outlet.
Bez sensu! Przywrócić starą organizację ruchu, a światła robić na „wjeździe” do miasta, np. Żeromskiego lub w Żabieńcu…