PIASECZNO – Jesteśmy otoczeni płotami i płotkami – mówi pani Anna, mieszkanka alei Róż. – To grodzenie bloków i skwerów przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Jedność” jest absurdalne. Wyznaczyli nam korytarze do spacerowania, kompletnie tego nie rozumiem
Mieszkanka twierdzi, że wygradzanie przestrzeni w centrum miasta trwa już od jakiegoś czasu, jednak teraz przybrało na sile.
– Mało tego, spółdzielnia która wpadła na ten pomysł, nie zatrzymuje się – uważa nasza czytelniczka. – Nie wiem czemu ma to służyć, niedługo w ogóle nie będzie można przejść między blokami czy wyjść z psem na spacer.
Stanisław Zawadzki, prezes spółdzielni, stoi na stanowisku że płotki są potrzebne.
– Chodzi o to, żeby psy nie biegały po trawnikach i ich nie brudziły – wyjaśnia. – Ludzie zresztą wcale nie są lepsi. Chodzą jak im pasuje i zadeptują trawę. Często wjeżdżają też na skwery samochodami. A tak są płotki i już nikt nic nie zniszczy. Zresztą wszystko robimy po wcześniejszej konsultacji z mieszkańcami bloków. W tej chwili grodzimy okolice ul. Kusocińskiego i będziemy sukcesywnie posuwać się dalej.
Prezes przekonuje, że większość mieszkańców popiera działania spółdzielni. Twierdzi, że dzięki płotkom panuje nie tylko porządek, ale jest też bezpieczniej i spokojniej.
– Skończyło się picie piwa na trawnikach i pukanie nocą do okien mieszkających na parterze starszych ludzi – mówi. – Płotki doskonale się sprawdzają. A jak ktoś chce otwartych podwórek, niech przeprowadzi się na wieś.
TW
A gdzie przepisy pożarowe i Państwowa Straż Pożarna. Co jak na osiedlu SM jedność pojawi się pożar i wóz pożarowy będzię miał problem aby wjechać i rozstawić drabinę? Jak to osiedle odbierano do użytkowania w 1978 roku, to chyba PSP to odbierała i jakiś protokół musiał być.
I gdzie teraz mój pies będzie srał?
Panie redaktorze, mam pytanie: Co na to Państwowa Straż Pożarna w sprawie tych płotków na SM Jedność?
Chów klatkowy, zamiast ściółkowego.
Dobrze im prezes powiedział że jak chcą wolnego wybiego, to niech wracają na wieś.
Wielki raban o to, że nie będzie można wypuszczać swoich pupilków żeby się wybiegały i obsrały wszystko co możliwe…