LESZNOWOLA Właśnie minęło pięć lat odkąd Gminna Spółka Wodna w Lesznowoli odłączyła się od Spółki Wodnej w Piasecznie. – To był dobry czas, w którym naprawdę wiele udało się zrobić – przekonuje Adam Gawrych, przewodniczący zarządu, który w środę został wybrany na kolejną, 5-letnią kadencję

W środę wieczorem w urzędzie gminy odbyło się Walne Zgromadzenie Delagatów, podczas którego wybierano m.in. nowe władze spółki na kolejną, 5-letnią kadencję. Dotychczasowy zarząd w składzie Adam Gawrych (przewodniczący), Mieczysław Walczak (wiceprzewodniczący) oraz Sławomir Świtek (sekretarz) pozostał bez zmian i będzie pełnił swoje funkcje do 2024 roku. Zmieniła się natomiast komisja rewizyjna, której głównym zadaniem jest kontrolowanie działań zarządu. W jej skład weszli Stefan Mainka, Bartłomiej Łuczak oraz Michał Szot.

W tym roku wydano prawie 900 tys. zł

Podczas spotkania złożono także sprawozdanie z działalności na przestrzeni ostatniego roku. Na konserwację rowów, których w gminie jest aż 85 km, wydano prawie 900 tys. zł. Prace obejmowały koszenie kanałów odprowadzających wodę, ich odmulanie, umacnianie, a także naprawę zbieraczy, czyszczenie studni melioracyjnych oraz usuwanie bieżących awarii systemów drenażowych. – Tak naprawdę w każdej miejscowości jest dużo pracy – mówi Adam Gawrych. – Ostatnio zajmujemy się także kontrolą pozwoleń wodno-prawnych. Sprawdzamy, czy firmy legalnie zrzucają wodę do rowów melioracyjnych. Odwiedzamy też budowy, pytając czy inwestorzy mają uzgodnienia melioracyjne. Chodzi o to, aby przebudowy systemów melioracyjnych były wykonywane zgodnie z zaleceniami i obowiązującymi przepisami.

Co przyniesie przyszły rok?

Adam Gawrych podkreśla, że lesznowolska spółka działa bardzo prężnie, a jej powołanie do życia było bardzo dobrym pomysłem. – Wreszcie zaczęliśmy inwestować w gminny system melioracyjny – podkreśla przewodniczący. – Gdy funkcjonowaliśmy w ramach spółki piaseczyńskiej inwestycje były szczątkowe.
W przyszłym roku nadal będą realizowane zadania związane z konserwacją rowów i kontrolą nowych inwestycji. Jednak pieniędzy może być nieco mniej. W tym roku gmina dofinansowała spółkę kwotą 600 tys. zł, w przyszłym roku – ze względu na oszczędności – zarezerwowano na ten cel zaledwie 100 tys. zł. Oczywiście na budżet spółki składają się też pieniądze z innych źródeł, m.in. składek członkowskich (ok. 150 tys. zł) oraz dotacji wojewody. – Liczymy, że gmina finalnie udzieli nam nieco większego wsparcia niż to, które zostało zapisane w projekcie budżetu – mówi Adam Gawrych. – W przyszłym roku czeka nas duże wyzwanie związane z budową trasy S7. W ciągu ostatnich trzech lat uzgadnialiśmy z GDDKiA oraz projektantami przebudowę melioracji w pasie drogowym Puławskiej Bis. Teraz będziemy musieli dopilnować, aby ta przebudowa odbyła się zgodnie z zatwierdzonym projektem.

Tomasz Wojciuk