PIASECZNO Radni podjęli uchwałę intencyjną, apelując w imieniu mieszkańców do Nadleśnictwa Chojnów i dyrektora Lasów Państwowych o wstrzymanie wycinki starodrzewu i maksymalnego zachowania charakteru oraz walorów lasu u zbiegu ulic Rybnej i Abramowicza w Głoskowie
O wstrzymanie wycinki starego lasu w Głoskowie od dawna zabiegali zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i ekolodzy z Alarmu dla Klimatu Piaseczno. Ich starania zaowocowały stworzeniem projektu uchwały, która po podjęciu zostanie przekazana do różnych instytucji, w tym trafi na biurko dyrektora Lasów Państwowych.
Uchwała jest tak naprawdę apelem, aby zachować funkcje rekreacyjne, przyrodnicze i krajobrazowe starego lasu. W uzasadnieniu można przeczytać, że na tym terenie stwierdzono obecność chronionych gatunków zwierząt i roślin.
– Zwracamy coraz większą uwagę na stan lasów w rejonie naszych miejscowości – mówił podczas sesji burmistrz Daniel Putkiewicz. – Mówiąc wprost, mieszkańcy są zaniepokojeni tym, że wycina się dużo starych drzew. Ta uchwała dotyczy konkretnego obszaru, ale ma wyrażać nasze zaniepokojenie sytuacją w lasach na terenie całej gminy. Musimy zacząć dialog z Nadleśnictwem Chojnów i przekonać je do naszych racji, bo ludzie chcą korzystać z lasu.
Okazało się, że projekt uchwały poróżnił radnych, inicjując długą dyskusję dotyczącą gospodarki leśnej w ogóle. Radni z klubu PiS apelowali o okazanie leśnikom zaufania.
– Przedstawiciele gminy już dawno poznali założenia planu zarządzania lasem – argumentowała radna Renata Mirosław. – Odbyła się narada techniczno-gospodarcza, na której została podana powierzchnia wycinki, odbyły się też konsultacje społeczne. Trzeba prowadzić rozsądną gospodarkę leśną, a nasi leśnicy mają do tego kompetencje. Radny Wojciech Ołdakowski dodał, że drzewa, które osiągną pewny wiek trzeba wycinać, bo inaczej zaczną obumierać i staną się siedliskiem szkodników.
Radna Ewa Urbańska, która kilka miesięcy temu brała udział w formowaniu grupy roboczej ds. gospodarki leśnej podkreśliła, że las w Głoskowie pełni wiele ważnych funkcji społecznych.
– Tymczasem gospodarka leśna prowadzona przez nadleśnictwo ma podłoże czysto ekonomiczne – dodała. Większość radnych zgodziło się z tymi argumentami i zagłosowało za podjęciem uchwały. Od głosu wstrzymali się tylko radni z PiS.
TW
„Radny Wojciech Ołdakowski dodał, że drzewa, które osiągną pewny wiek trzeba wycinać, bo inaczej zaczną obumierać i staną się siedliskiem szkodników”
============================
Bardzo słusznie. Z dość oczywistych względów podobnie powinno się postępować z ludźmi. Radny Ołdakowski chyba już zaczyna się kwalifikować.
Lipna uchwała, kogo dotyczy i kto ją ma wykonać.
Radna stwierdziła, co jej akurat do głowy wpadło, rada dopisała chronione gatunki , nie ważne czego może bakterii, są wszędzie i poszło. Ale jak chore drzewo spadnie komuś na głowę to kto będzie winien? Rozumiem sesja i uchwała jest płatna.
Okupant dewastuje polskie lasy. Dla szkodników zwanych zwanych kabaretowo „leśnkami” z LP liczy się tylko kasa.
Zawsze wycinane były stare drzewa i wykorzystywane jako budulec a konary i drobniejsze gałęzie jako opał. mniejsze drzewa dostawały światło i mogły rosnąć. Gorszą rzeczą jest to, że jak robi się wycinkę to po kolei jak leci bo wtedy łatwiej korzystać z ciężkiego sprzętu. Wiem że te tereny są na nowo zalesianie ale to już nie to samo. W takiej sytuacji jest mniejsza różnorodność drzew a te posadzone w rzędach potrzebują wielu lat aby urosnąć a i wyglądem nie przypomina maturalnego lasu.
Nadleśnictwo Chojnów prowadzi od lat iscie rabunkową gospodarkę… Swietnie to widać z okna samolotu podchodzacego do lądowania na Okęciu..
Zapomniano dopisać, że przedstawiciele gminy brali udział w spotkaniach przy opracowywaniu Planu Urządzenia Lasu na lata 2018-2027- przy uzgodnieniu jego założeń jak i przy omówieniu wyniku prac czyli zakresu nowego planu, w którym wycinka w lesie między Głoskowem a Wolą Gołkowską była ujęta. Był też czas konsultacji, ale uwag nie wniesiono, urząd milczał. A teraz wielkie halo się robi. Pan Burmistrz i jego zaplecze liczą na głosy ekologistów z okolic Alarmu dla klimatu i po cichu wspiera działania tej nieformalnej grupy.