POWIAT Wczoraj piaseczyńscy włodarze zapowiadali uruchomienie syren, które miały uczcić 12. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Ostatecznie jednak narodową tragedię uczczono… ciszą
Wczoraj starostwo powiatowe w Piasecznie poinformowało, że o godz. 8:41 na terenie całego województwa mazowieckiego uruchomione zostaną syreny alarmowe wchodzące w skład powiatowych i miejskich systemów ostrzegania i alarmowania.
– Będzie to trening systemu wczesnego ostrzegania towarzyszący upamiętnieniu 12. rocznicy Katastrofy Smoleńskiej – zapowiedziano.
Informacja ta wywołał dużo kontrowersji. Wiele osób uznało, że używanie syren, szczególnie w obliczu toczącej się wojny na Ukrainie może być stresujące dla przebywających u nas uchodźców.
– Przecież ci ludzi przy dźwiękach takich syren opuszczali swój kraj – podnosi jedna z naszych Czytelniczek. – Taki sposób uczczenia katastrofy smoleńskiej jest wyrazem braku empatii.
Cześć mieszkańców zaczęła się domagać od naszych władz samorządowych, by zbojkotowały nakaz i nie uruchamiały syren.
– Gdybyśmy mogli to byśmy zrezygnowali – odpowiadała wiceburmistrz Piaseczna Hanna Kułakowska-Michalak. – Nasze syreny uruchamiane są centralnie – dodała i podkreślała, że „syreny alarmowe w gminie Piaseczno uruchamia wojewoda”.
Jak jest naprawdę? Tego póki co nie wiemy. Wiemy natomiast, że syreny rano nie zawyły.
– Używanie syren systemu ostrzegania ludności przed zagrożeniami nie służy do manifestowania niczego, dlatego na terenie powiatu piaseczyńskiego moją decyzją była dziś CISZA! – poinformował starosta piaseczyński Ksawery Gut. – Od zawsze minutą ciszy czcimy pamięć o ludziach.
Szkoda. Liczyłem na to, że usłyszę syreny. Byłem ciekaw czy dobrze będzie słychać w odległości 2.5 km od centrum. Może warto zrobić taki test nawet nie łącząc go z polityką w bliskim terminie. Łączenie syren z polityką (tu konkretnie Smoleńskiem) to duża przesada. Ale przetestować należy. Była okazja. Przykro że polityka psuje okazję.
może w końcu się facetowi dobiorą do dupy
Jesli przykladowo jadac pijany potrace jakas samotna matke i jej dziecko … ktora byla przykladowo 100 razy lepsza osoba niz kazdy z nich … ona wraz dzieckiem umrze i osieroci dwojke dzieci bez juz wczesniej zmarlego ojca to tez bedziemy robic uroczystosci ? wypadki sie zdarzaja. zlo sie zdarza. Glupota. Powinnismy codziennie wiec sie zbierac i wspominac smierc kogos dobrego. Dzis dzien jak kazdy inny. A ile kangurow zginelo podczas pozaru w Australii …
Arek, odstaw dawkę, bo myszki i kangury białe już widzisz… Ach te ruskie trolle, siano we łbach od wieków.
” Używanie syren systemu ostrzegania ludności przed zagrożeniami nie służy do manifestowania niczego, dlatego na terenie powiatu piaseczyńskiego moją decyzją była dziś CISZA! – poinformował starosta piaseczyński Ksawery Gut. – Od zawsze minutą ciszy czcimy pamięć o ludziach.”
W takim razie wnioskuję, że 1 sierpnia o godz. 17.00 pamięć o Powstaniu uczcimy ciszą w Piasecznie.
Brawo Panie Starosto, Brawo!!! Decyzja w punkt. Nie potrzeba wycia syren, żeby pamiętać o tej tragedii… To był poroniony pomys l. Jeszcze raz BRAWO.
Żałosne. Włączył bym syreny by takie osoby o których piszecie wogole się wyniosły z kraju.
A gdyby Donald Tusk zginął w Smoleńsku 12 lat temu, to syreny teraz by zawyły w Piasecznie? Chyba tak.
Chyba by nie wyły, bo pamięć zmarłych czci się ciszą, a żałobę obchodzi się przez rok. To co się wyprawia co miesiąc od ponad 10 lat to cyrk i kpina.
Ja myślę, że syreny zawyłyby i jeszcze próbowano zwalić to wszystko na PIS. Może przypomnę jak wykorzystywana jest śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, gdzie przed jego śmiercią PO podczas wyborów nic nie chciało mieć doczynienia, a jak został zamordowany przez człowieka, który z PISem nic nie miał do czynienia, to nagle wina PISu i TVPinfo.
Cyrkiem i kpiną jest, że przez tyle lat nie znaliśmy prawdy…
„Oliwa sprawiedliwa zawsze wypływa”
Czy z decyzji podjętych przez nasze władze samorządowe wynikać również będzie to, że 1 sierpnia w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, ze względu na przebywających w naszej gminie i powiecie mieszkańców Ukrainy, nie zostaną uruchomione syreny alarmowe? Czy redakcja mogłaby się tego dowiedzieć?
Czy autorzy niektórych komentarzy nie pamiętają, że w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. zginęli Polacy różnych opcji politycznych, a nie tylko jednej? A może warto by to sobie przypomnieć?
Dodam że PO pluje nawet na ofiary katastrofy, pochodzące z właśnie PO. Tyle z podsumowania. Społeczność Piaseczna widać ma coś wspólnego z częścią Rosjan mających zlasowane mózgi. Efektem takiego podejścia jest ciągła nienawiść do ludzi chcących upamiętnić ważne wydarzenie. Co to jest ta minuta syreny. Codziennie przecież wyją strażackie co najmniej 3 minuty, by wezwać do głupiej kolizji na drodze. Wstyd panowie.