LESZNOWOLA W piątek 15 listopada wykonawca ostatecznie otworzył wiadukt nad torami w ciągu ulicy Karczunkowskiej. W jego sąsiedztwie trwają jeszcze prace wykończeniowe
Budowa wiaduktu wlekła się niemiłosiernie, był on otwierany i zamykany, jednak teraz PKP PLK zapewnia, że kierowców nie spotkają już żadne przykre niespodzianki i będą mogli spokojnie korzystać z nowej przeprawy.
– Cały czas trwają prace wykończeniowe na poboczach – informuje Karol Jakubowski z PKP PLK. – Trzeba też uruchomić windy. Mimo to z nowego przejazdu można już korzystać, nie ma ryzyka, że zostanie on zamknięty. Póki wszystkie prace nie dobiegną końca, proszę kierowców o zachowanie w rejonie wiaduktu szczególnej ostrożności.
Niestety, nowy wiadukt kompletnie nie pasuje do prowadzących do niego dróg – Karczunkowskiej (od strony Ursynowa) i Postępu (gm. Lesznowola), które znajdują się w fatalnym stanie. Z naszych informacji wynika, że ta druga doczeka się przebudowy dopiero po wykonaniu Puławskiej-Bis.
TW
A kiedy likwidacja prowizorycznego lewoskrętu z Puławskiej w Baletową?
Czy te windy przy wiadukcie będą działać tak jak te w Piasecznie?
A dlaczego ma być likwidacja? Niech lepiej zlikwidują lewoskręt z Baletowej w Puławską – zwłaszcza z prawego pasa. To jest paranoja kiedy lewy stoi pusty, prawy blokuje auto jadące w lewo, a za nim stoi pięć aut czekających na skręt w prawo (mają zieloną strzałkę).
Bo miał być tymczasowo – na czasu budowy ww wiaduktu.
Wiadukt ostatecznie to otwarty nie jest- ścieżka rowerowa i chodnik zamknięte, zejścia na perony z wiaduktu też. Dalej czekamy na otwarcie…
Ułatwienia dla samochodów w jednym miejscu skutkują pogorszeniem w innych. Powrócą wyścigi nierozumiejącego znaków spalinowego polactwa przez Zgorzałę i wydłuży się korek od Bobrowca do skrzyżowania przy Biedronce.