Właścicielka odebranych psów chce je odzyskać

4

GÓRA KALWARIA W lipcu ubiegłego roku gmina wydała decyzję o odebraniu ponad 60 psów z prywatnej posesji w Solcu. Czworonogi trafiły do schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim. Właścicielka psów uważa, że decyzja gminy była bezprawna i stara się je odzyskać


Dziesiątki psów stłoczonych na niewielkiej posesji w Solcu od lat przeszkadzały okolicznym mieszkańcom. Zgłoszenia do gminy w tej sprawie wysyłali oni już od 2010 roku.
Psy uciekały i wałęsały się po wsi. Oprócz tego strasznie hałasowały, a wokół posesji, zwłaszcza latem, panował straszny fetor – opowiadał rok temu naszemu dziennikarzowi jeden z sąsiadów. W końcu na początku marca 2021 roku kontrolę na posesji przeprowadziły urząd gminy, straż miejska i fundacja Animal Rescue Polska. Małgorzata Bruczyńska, Powiatowy Lekarz Weterynarii, która również brała udział w kontroli, wysłała do gminy Góra Kalwaria wniosek o odebranie zwierząt. Niedługo potem gmina wydała decyzję, na mocy której wolontariusze z fundacji Animal Rescue Polska odłowili psy i przetransportowali je do schroniska. Cała operacja kosztowała gminę blisko 130 tys. zł.
Kosztami obciążone zostały właścicielka i opiekunka psów. Gmina nie może odstąpić od swoich roszczeń, ale oczywiście można wystąpić o rozłożenie tej kwoty na raty, bądź umorzenie – informował wówczas Piotr Chmielewski, rzecznik ratusza.
Jednak sprawa na tym się nie zakończyła. Dziś była właścicielka psów twierdzi, że zarzuty jakoby znęcała się nad czworonogami były wyssane z palca.
Moje psy były nakarmione i zadbane – uważa. Kobieta zaznacza, że odzyskała już jednego odebranego jej czworonoga.
Zdecydowało o tym Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które umorzyło decyzję burmistrza – mówi. – Odebrane mi psy powinny do mnie wrócić, bo jestem ich właścicielką. Tymczasem sytuacja wygląda tak, że SKO uchyla decyzje burmistrza dotyczące innych psów, a po chwili pan burmistrz uparcie wydaje kolejne, takie same decyzje…
Wiceburmistrz Góry Kalwarii Mateusz Baj wyjaśnia, że SKO jak dotąd uchyliło dwie decyzje wydane przez gminę w sprawie psów z Solca.
Stało się to ze względów formalnych – dodaje Mateusz Baj. – Właśnie podpisałem trzecią decyzję o odebraniu psów z uwzględnieniem uwag SKO. Teraz czekamy, aż stanie się ona ostateczna.
Co do poniesionych przez gminę kosztów odłowienia i zaopiekowania psów wiceburmistrz podkreśla, że jeszcze nie wiadomo w jakiej wysokości pani Grażyna będzie w nich partycypowała.
– Ta sprawa zostanie rozstrzygnięta w następnym postępowaniu i uregulowana kolejną decyzją administracyjną – dodaje wiceburmistrz Baj.

TW

4 KOMENTARZE

  1. Robią dobrą robotę. 60 psiaków na jednej małej działce? To mają być dobre albo godne warunki? To jak obóz hitlerowski.

    • To poproś ich o pomoc, zawsze jeba*** odmawiaja, chyba że burmistrz lub wójt poprosi, to wtedy w ramach lansu nawet gwiazdkę z nieba załatwią. To jest pseudoorganizacja która żerują na naiwności ludzi i tylko patrzy jak najwięcej kasy wyciągnąć, tyle w temacie. Bardzo wielu ludzi ma ich dosyć bo są a nie pomagaja, w telefonie słyszysz tylko że to nie ich sprawa albo żebyś, i tu dosłownie się je**ł. Ostatnio jakaś tu użyję eufemizmu, pani lekkich obyczajów powiedziała mi że nie pomoże bo zwierze pewnie już nie żyje, na własny koszt zawoziłem je do lecznicy. Także jak chcesz o wspomagaj, ale nie dziw się że to nieroby, są tylko dla lansu i zbierania kasy, nic więcej. Powinni siedzieć a nie działać, bo nic nie robią

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię