Drapieżny ptak zasadził się na gołębie. Za karę trafił do zoo

13

LESZNOWOLA W sobotę około południa mieszkańcy Wilczej Góry schwytali myszołowca towarzyskiego (ang. Harris Hawk), który upodobał sobie jeden z miejscowych gołębników


Jastrzębia Harrisa ujął Włodzimierz, mieszkaniec Wilczej Góry.
– Znalazłem go w wolierze razem z moimi gołębiami – opowiada. – Wyjąłem więc jastrzębia ostrożnie i wypuściłem. Miał na nogach pęta, widocznie komuś uciekł.
Ptak niedługo cieszył się jednak wolnością i po chwili… sam wrócił do gołębnika. Oskubał sobie gołębia i nigdzie się nie wybierał.
– Te ptaki tak już mają – wyjaśnia mieszkaniec Wilczej Góry. – Jastrząb znalazł sobie po prostu spiżarnię. Dopóki by nie wymordował wszystkich gołębi, to by się stąd nie ruszył.
Pan Włodzimierz raz jeszcze więc go złapał i tym razem umieścił w osobnej klatce. Skontaktował się też z warszawskim zoo. Pracownicy ogrodu przyjechali w poniedziałek i zabrali ptaka.
– Dowiedziałem się, że trafił on do ptasiego azylu – mówi mieszkaniec Wilczej Góry.

TW

13 KOMENTARZE

  1. d przynajmniej 2 lat obserwuje te majestatycznie latające nad Wilczą Górą i Władysławowem ptaki. Ich miejsce jest właśnie na niebie, i cieszyłem się że mimo coraz bardziej zabudowanej okolicy nadal można je tu spotkać. Ale przez “hodowce” gołębi który nie potrafi zabezpieczyć dziury w kurniku, pozostaną nam jedynie obs**ne dachy.

  2. Jakim prawem odławiacie ptaka pod ścisłą ochrona z natury i zamykacie w zoo – temat dla prokuratury. Hodowca gołębi musi się dostosować do środowiska …. , jak nie rozumie ekosystemu to jest zwykłem producentem odchodów gołębich!

    • To nie jest ptak rodzimy tylko pochodzący z innego kontynentu. Jest wyraźnie napisane że na pęta na skokach co dodatkowo znaczy iż jest to ptak sokolniczy. W naszym klimacie prawdopodobnie nie poradziłby sobie na wolności (wilgoć i chłód). Zanim się włączy jakieś wielkie święte oburzenie należałoby trochę wiedzy zaczerpnąć. Mniej emocji, więcej rozumu.

    • Szkoda ptaka ale cieszcie się że trafił do zoo bo zwykle jak drapieżnik wchodzi w szkodę golebiarzom to kończy ze śrutem albo dostaje łopatą przez łeb

    • Ten gatunek jastrzębia nie jest ptakiem który występuje w Polsce pochodzi z Ameryki i nie jest pod ochroną gatunkowa w Polsce. Do tego jest to ptak hodowany przez sokolnika któremu mógł podczas pracy zwiać. Więc zanim coś napiszesz upewnij się czy to ma sens a nie afery z prokuratura kręcić

  3. Jastrzębie harrisa/Myszołowce towarzyskie (Parabuteo unicinctus) to gatunek amerykański. Nie występuje w Europie. Ptaki te u nas można spotkać tylko w ogrodach zoologicznych i w rękach sokolników. Ptak ma na skokach szczepki sokolnicze co świadczy o tym, że poprostu się komuś zgubił.

  4. Nie ma to jak poprawić sobie humor z rana. Wpisanie w google myszolowiec towarzyski naprawdę nie zajmuje dużo czasu, a byście się dowiedzieli, że to nie krajowy gatunek ?

  5. Ludzie, zacznijcie myśleć!
    Myszołowiec towarzyski nie jest gatunkiem rodzimym, więc jego miejsce nie jest w naturze! Hodowca gołębi zachował się wyjątkowo przyzwoicie, zdecydowanie częściej drapieżniki atakujące gołębie kończą na ścinie wypchane lub zakopane w ogródku!
    Wielkie brawa dla tego Pana!

Skomentuj Raz Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię