KONSTANCIN-JEZIORNA Do zderzenia trzech aut bmw, mercedesa i toyoty doszło koło północy. Wezwani na miejsce policjanci w trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia usłyszeli, że powodem kolizji było przebiegające przez ulicę zwierzę. Uczestnicy zgodnie poinformowali, że był to niedźwiedź.
W miejscowości Parcela doszło do niecodziennej międzynarodowej kolizji. Kierowca toyoty, obywatel Ukrainy (34 lata) uderzył w jadącego przed nim mercedesa kierowanego przez Uzbeka (25 lat). Ten zaś wjechał w tył bmw prowadzonego przez mężczyznę z Ukrainy (lat 29).
Wszyscy panowie byli zgodni co do tego, że powodem kolizji był niedźwiedź, który wtargnął na jezdnię. Mundurowi nie dali wiary takiemu tłumaczeniu – powszechnie wiadomo, że na Mazowszu niedźwiedzie nie żyją na wolności.

Mężczyźni oświadczyli, że się nie znają, ale policja nie wyklucza iż całe zdarzenie może być próbą wymuszenia odszkodowania. Jeden z kierowców został zatrzymany, sprawa ma charakter rozwojowy.
Czytaj też:
Gang Olsena. A mogli powiedzieć że widzieli ducha lub mieli objawienie – wtedy by wszyscy uwierzyli.
Co oni biorą
Jakby byli nieco bardziej na czasie, to mogli coś ściemnić o pytonie.
Nieświeć. Może to było nieświeć. Jak auto BógMnieWybrał bixenony HID holograficzne to załamały promień luminescencyjny i ukazał się dziki zwierz. Normalna sprawa.
A może wcześniej z nim pili gazowany napój z Kaukazu?
Przyjechało trzech króli.
+K+M+B+
+2020+
Dwóch Ukrainców, a w środku Uzbek – w kleszcze na kanapkę go wzięli…. Porachunki?