PIASECZNO Nowy kompleks basenowy uruchomiony niedawno na terenie dawnego ośrodka „Wisła” w Zalesiu Górnym, od kilkunastu dni przyciąga tłumy żądnych atrakcji mieszkańców. To bez wątpienia najfajniejszy aquapark na południe od Warszawy
– Byliśmy tu dwa lata temu, aby obejrzeć Dzielnicę Filmową – opowiada pan Czarek, mieszkaniec Warszawy, który przyjechał do Zalesia Górnego z żoną i 4,5-letnią córeczką Natalią. – Widzieliśmy wówczas basen, który – delikatnie mówiąc – nie zachęcał do kąpieli. To co tam teraz zbudowali zapiera dech w piersiach.
Natalia, pod opieką mamy, przez kilka godzin bawiła się na wielkim wodnym placu zabaw. W tym czasie jej tata relaksował się w znajdującym się obok lasu basenie. Tego dnia robiło tak wiele osób. Ludzie rozkładali na trawie obok kąpieliska koce, rozmawiali i miło spędzali czas.
Aquapark składa się z trzech części
W skład położonego wśród zieleni kompleksu wchodzi wodny plac zabaw z fontannami i niskimi zjeżdżalniami prowadzącymi do basenu o głębokości 45 cm, konstrukcja przypominająca statek piratów z dużymi zjeżdżalniami i gigantycznym wiadrem, z którego co kilka minut wylewa się woda oraz głęboki basen do pływania. Woda w basenach nie jest podgrzewana.
– Mimo to w głębszym basenie jej temperatura jest idealna do pływania – uważa pan Czarek. – Mimo że kompleks odwiedziliśmy pierwszego dnia po otwarciu i było sporo ludzi, zabawa była naprawdę przednia. Polecam Planetę Zalesie zarówno rodzinom z dziećmi, jak i dorosłym.
Jak tam dojechać?
Na basen w Zalesiu Górnym można dojechać pociągiem (należy wysiąść na stacji Zalesie Górne), rowerem lub samochodem (w upalne dni można czekać chwilę na wjazd). Parkingi są płatne w weekendy i znajdują się przy Dzielnicy Filmowej albo przy rzece, dobrze jest mieć ze sobą drobne, bo nie można płacić kartą. Przed wejściem do obiektu są dwie kasy biletowe (tu można już płacić elektronicznie). Bilet normalny kosztuje 34 zł, a ulgowy – 27 zł.
Na terenie basenów jest kilka punktów z jedzeniem, w których można kupić m.in. lody, zapiekanki, hot dogi, frytki. Na miejscu są też czyste toi-toie z mydłem i papierem, przebieralnie i prysznice.
Materiał prasowy
Planety Zalesie
Brud, smród i za głośna muzyka. Idealne miejsce na złapanie koronawirusa. Wszędzie śmieci, zatęchły toi toi zamiast toalety. Nie polecam.
Byłem tam wczoraj z dziećmi. Jest to atrakcja na poziomie całkiem niezłym. Nadal jednak mocno „gospodarcze” wykonanie. Okolice basenu są zaniedbane, kolor, przejrzystość i konsystencja wody nie wzbudza zaufania. Jest disco z fajnym wodzirejem. Jest przaśnie ale okej 😉 Cena biletów trochę wysoka, ale może to się przełoży na kontynuację inwestycji
Cena wysoka, brak toalet ( tylko kilka toi toi) nie ma gdzie usiasc poniewaz dookola basenu jest rozjechany plac budowy, brudno i niedokończone, jak juz raz wejdziesz to nie wyjdziesz z tego terenu – powinni zrobic opaski na reke aby mozna bylo wyjsc na zewnatrz na chwile.
jestem za tym aby były opaski i wtedy można wyjść na zewnątrz,jest za mało cienia gdzie zmęczony słońcem mógłby się schronić w cieniu.
Jestem mieszkanką Piaseczna i wielokrotnie w ciągu tygodnie jestem obecna przy basenie w Zalesiu Górnym . Jest to skandal, ceny bardzo wysokie, brak organizacje, mnóstwo niebezpieczeństw, bród, smród. Należ jak najszybciej zamknąć ten teren wielu niebezpieczeństw i beznadziejności. Miał tam powstać basen jak na Woli w Warszawie, na moczydle. Inwestor spanikował przed kosztami i odwalił wielką lipę, a na wejściówkach zarabia „krocie”. ten basen w Zalesiu Górnym to pośmiewisko na całą Polskę. Trzeba jak najszybciej zamknąć te basen ,a Inwestora obciążyć dużymi kosztami za nie wywiązanie się z umowy dotyczącej budowy basenu. Kompromitacja na całą Polskę.
Dodałam komentarz krytykujący Inwestora i całą inwestycję tego paskudnego basenu w Zalesiu Górnym, ale nie przeszedł. Basen w Zalesiu Górnym, to wielkie niebezpieczeństwo i kompromitacja na całą Polskę.
Ciekawe, ze Powiatowy inspektorat nadzoru budwolanego z Piaseczna zalegalizował samowolę budowlaną (basen bez żadnych zgłoszeń, czy pozwolenia na budowę) zalegalizował, bo dał karę. Poźniej na podstawie opinii rzeczoznawcy (którego skołował inwestor) dopuścił do użytkowania basen. A jak się dziecko mało nie utopiło to ten sam POWIATOWY inspektor nadzoru budowlanego z Piaseczna sprawdza czy wszystko było w porzadku?!?!
halooo, państwo w państwie!
kogoś dziwi wynik tego postępowania? mnie nie!