Jak na mecz derbowy przystało, miał on swoją odpowiednią oprawę, o którą zadbali kibice. Miejscowi fani, jak zwykle, prowadzili głośny doping i przygotowali pirotechnikę, ale nie zabrakło też tego dnia wsparcia dla piłkarzy Korony. Niestety, z uwagi na regulamin, kibice gości nie mogli formalnie wejść na stadion, ale znaleźli sobie miejsce obok niego, z którego godnie wspierali piłkarzy z Góry Kalwarii.
Jeśli ktoś myślał, że Orzeł ruszy zdecydowanie od pierwszych minut i będzie chciał jak najszybciej rozstrzygnąć losy meczu, mógł być nieco zaskoczony. Przez pierwsze 45 minut to raczej Korona miała bowiem więcej z gry, ale nie przełożyło się to na żadne zdobycze bramkowe. Orzeł zaprezentował się jednak lepiej po przerwie. W 63. minucie, po błędzie defensywy przyjezdnych, na bramkę strzelał wpierw Patryk Kościanek, a odbitą przez bramkarza piłkę posłał do siatki Adam Myszkowski. Korona dążyła później ambitnie do wyrównania, ale na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry nadziała się na zabójczą kontrę. W sytuacji trzy na jeden nie pomylił się Maksymilian Vogtman i już wtedy wszystko było jasne - Orzeł, jako beniaminek rozgrywek, wywalczył po raz pierwszy w historii klubu awans do czwartej ligi! Gratulujemy!Tyl./fot. Konrad Jaskulski - Silco Photo
Będziemy walczyć dla Baniochy!
Derbowy mecz z Koroną był chyba dla was wisienką na torcie tego niezwykle udanego sezonu?
Zwycięstwo cieszy, zwycięstwo derbowe podwójnie, a zwycięstwo dające awans to już kosmos.Co zdecydowało o tym, że ostatecznie udało się ten awans wywalczyć?
Naszym celem było utrzymanie. Jestem dumny z tej drużyny, bo przed sezonem nikt na nas nie stawiał, ale z każdym kolejnym meczem rośliśmy w siłę.Czy któryś z piłkarzy zasługuje w tym sezonie na szczególne wyróżnienie?
Dumny jestem ze wszystkich, bo ich praca na treningach dawała efekt w postaci zwycięstw, co dało nam upragniony awans.Strzeliliście już ponad 120 goli w lidze, co pokazuje duży potencjał ofensywy. Co jeszcze byście chcieli poprawić w swojej grze?
My po to trenujemy, żeby co mecz robić postęp w każdym aspekcie piłki nożnej.Czy myślicie już o kolejnym sezonie i czy ta ekipa jest już na tyle mocna żeby skutecznie walczyć w czwartej lidze czy konieczne będą wzmocnienia?
Na razie jeszcze świętujemy. O następnym, historycznym sezonie, w kontekście wzmocnień pomyślimy jak związek poda zasady na następny sezon - czy będą dwie czy jedna czwarta liga za rok.Rozumiem, że w czwartej lidze też celem numer jeden będzie utrzymanie, choć prezesowi klubu marzy się już trzecia liga...
Marzenia są po to, aby do nich dążyć, ale tak - walczymy o utrzymanie w czwartej lidze. Będziemy walczyć dla naszych wspaniałych kibiców i dla całej społeczności z Baniochy.
0 0
Przypominam że awans do ligi okręgowej Orzeł wywalczył po barażach, gdzie wystawił nie uprawnionych graczy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz