Nie żyje Tomasz Wójtowicz

W Piasecznie działa Akademia Siatkówki im. Tomasza Wójtowicza, w której treningi prowadzi, między innymi, Robert Wójtowicz - syn zmarłego niedawno Mistrza Świata i Mistrza Olimpijskiego. Przy okazji pracy nad książką "Sportowe dzieje Piaseczna" jej autorka Agnieszka Cubała, pisząc o historii piaseczyńskiej siatkówki, miała również sposobność przeprowadzenia rozmowy z Tomaszem Wójtowiczem. Mistrz wspominał wówczas niezwykle ciężką, ale nagrodzoną wspaniałymi sukcesami pracę z Hubertem Wagnerem, podkreślając przy tym, że członków tej drużyny łączyła nie tylko gra na boisku, ale i wieloletnia przyjaźń oraz żelazna zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".

Odpowiadając na pytanie dlaczego warto uprawiać akurat siatkówkę i czego uczy ta dyscyplina, legendarny zawodnik stwierdził, że sport, zwłaszcza ten zespołowy, uczy pracowitości, punktualności, wytrwałości, cierpliwości, umiejętności odnalezienia się w grupie i współdziałania z nią.

- Na boisku siatkarskim mamy sześć różnych charakterów - mówił Agnieszce Cubale Tomasz Wójtowicz. - By osiągnąć sukces, muszą nauczyć się ze sobą współpracować. Oczywiście aktywność fizyczna zapewnia nam także lepszą kondycję i większą sprawność. Te wszystkie elementy przydadzą się każdemu w codziennym życiu.I choć Tomasz Wójtowicz przegrał ostatecznie w walce z ciężką chorobą, to nie ulega wątpliwości, że przez swoich rodaków będzie pamiętany przede wszystkim jako Wielki Zwycięzca - 325-krotny reprezentant Polski, Mistrz Olimpijski, Mistrz Świata, czterokrotny wicemistrz Europy, Zasłużony Mistrz Sportu, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.Tyl