Jak informuje Fundacja Instytutu Pracy i Kariery z Krakowa, w trakcie pobytu uczestnicy projektu byli zaczepiani na ulicach, obrażani wulgarnymi wyzwiskami, a nawet atakowani fizycznie. Jedna z nauczycielek została upokorzona, gdy ktoś zerwał jej z głowy chustę. Studenci skarżyli się także na obraźliwe zachowania w komunikacji miejskiej oraz na to, że byli śledzeni w sklepach, jakby podejrzewano ich o kradzież.
Sytuacja była na tyle poważna, że organizatorzy projektu musieli przenieść całą grupę do Warszawy. – Zaufanie i otwartość, z jaką przyjechali, zostały zastąpione strachem i poczuciem zagrożenia – czytamy w liście fundacji.
Do sprawy odniósł się wiceburmistrz Góry Kalwarii Piotr Chmielewski. W swoim apelu wyraził oburzenie zachowaniami wobec gości i wezwał mieszkańców do okazania szacunku. – Każdy człowiek zasługuje na godność, niezależnie od pochodzenia czy religii. To, jak traktujemy przyjezdnych, świadczy o całej naszej wspólnocie – podkreślił.
Chmielewski przypomniał, że Erasmus+ to program, z którego korzystają również młodzi ludzie z Góry Kalwarii, wyjeżdżając za granicę. – Dajmy więc naszym gościom to, czego sami oczekujemy, gdy jesteśmy w obcych krajach – życzliwość i bezpieczeństwo – zaapelował.
Wiceburmistrz ostrzegł także, że podobne incydenty mogą zagrozić dalszej współpracy i szansom lokalnej młodzieży na udział w projektach międzynarodowych. – Nie pozwólmy, aby nasze miasto kojarzono z nietolerancją. Góra Kalwaria od zawsze była miejscem spotkania wielu kultur – niech tak pozostanie – zaznaczył.
0 0
Zobaczcie co zrobiliście z Polski wiec co się dziwić, że nie ufamy obcym. Gdyby to było o tym jak ukraince zachowują się w stosunku do Polaków to ja nie będzie napisane. Zdjęcie materiału trzeba było wprost z Turcji wstawić... żenada jest ten generowany przez sztuczną inteligencję portal.
0 0
@nic dziwnego
Nic nie usprawiedliwia chamstwa i agresji. Wstyd i tyle! Jak można tak traktować gości - młodych ludzi, którzy przyjechali poznawać naszą kulturę. Polskie dzieciaki też wyjeżdżają na wymiany i nikt ich nie traktuje w ten sposób.