
Strażacy zabezpieczyli teren działań i podali prądy wody bezpośrednio na ogień, dzięki czemu w krótkim czasie udało się zahamować rozprzestrzenianie płomieni. Choć pożar został szybko opanowany, dogaszanie i przelewanie pogorzeliska trwało jeszcze przez pewien czas – ze względu na charakter palących się materiałów.

W akcji uczestniczyło kilka jednostek straży pożarnej. Na miejscu pracowała także policja, która zabezpieczała teren i wspierała działania ratownicze.
Na szczęście nikt nie został poszkodowany.Przyczyny wybuchu pożaru będą ustalane przez odpowiednie służby dochodzeniowe.
2 0
A kto podpalił