Zamknij

Radni nie zgodzili się na kolejny "podatek"

10:00, 16.03.2023
Skomentuj
PIASECZNO Co roku wraca temat opłaty adiacenckiej i co roku radni, po burzliwej dyskusji, go odrzucają. Nie inaczej było i tym razem
Czym jest opłata adiacencka? W skrócie można powiedzieć, że jest to "podatek" od wzrostu wartości nieruchomości. Ten wzrost wynika z doprowadzenia do działki gminnej infrastruktury w postaci drogi bądź oświetlenia. Wydaje się, że pomysł opłaty adiacenckiej z roku na rok zyskuje coraz więcej zwolenników w radzie miejskiej. Tym bardziej teraz, gdy gminie potrzeba wpływów do budżetu. Projekt uchwały, jak co roku, wprowadził do porządku obrad burmistrz, do czego zobowiązuje go dyrektywa NIK-u. To jednak radni decydują, czy opłata zacznie obowiązywać. Do tej pory byli temu przeciwni. Na początku dyskusji swój zdecydowany sprzeciw wobec nowej opłaty wyrazili radni z klubu PiS.

- Przyjęcie tej uchwały spowoduje odpływ mieszkańców - argumentowała radna Renata Mirosław. Michał Mierzwa dodał, że uchwała adiacencka jest krzywdząca i niesprawiedliwa.

- Niektórzy mieszkańcy mają już kompletną infrastrukturę, a inni wciąż na nią czekają. Dlaczego ci drudzy mają za to płacić? - pytał. W podobnym tonie wypowiadał się radny Michał Rosa.

- Nie wprowadzajmy nowej opłaty w momencie, gdy wiele osób ma problem z uiszczaniem bieżących rachunków - przekonywał.

- Gdyby ta opłata mogła dotyczyć tylko obszarów niezabudowanych to byłabym za. Ale tak nie jest - przedstawiła swój punkt widzenia radna Magdalena Woźniak.

Ale w radzie miejskiej są też zwolennicy wprowadzenia opłaty adiacenckiej.

- Wszyscy mieszkańcy Piaseczna płacą pośrednio za drogi kupując mieszkania od deweloperów - mówił Piotr Sędziak. Z kolei radny Artur Maicki dodał, że sprawiedliwości nie ma i nie będzie.

- Jesteśmy odpowiedzialni za finanse gminy, które systematycznie od 2017 roku się pogarszają - mówił. - Dziś dochody z PIT są takie same jak pięć lat wcześniej. Gdyby nie to mielibyśmy do dyspozycji 120 mln zł więcej i tej dyskusji w ogóle by nie było.

- Powinniśmy uświadomić nowym mieszkańcom, że wszystko kosztuje - argumentował przewodniczący rady Piotr Obłoza. - Jak ktoś chce zamieszkać na peryferiach miasta, to musi za to zapłacić. My nie chcemy nikogo obdzierać z pieniędzy.

Dyskusja nad projektem uchwały trwała ponad godzinę. Zakończyła się tak, że 12 radnych zagłosowało przeciwko opłacie adiacenckiej, 7 było za, a dwóch wstrzymało się od głosu.TW

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

mak67mak67

0 0

Skoro za infrastrukturę maja płacić mieszkańcy nowych terenów to dlaczego za ścieżki dla pedalarzy, którzy stanowią może z 10% populacji maja płacić wszyscy. Należy pedalarzy obłożyć podatkiem na budowę ścieżek rowerowych.

13:44, 16.03.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlfAlf

0 0

Jedne z najwyższych koszty życia mamy Wystarczy popatrzeć na podatki i opłaty za śmieci Jedne z najwyższych i jeszcze mało ?

18:09, 16.03.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec ŁoziskMieszkaniec Łozisk

0 0

Płacę ciężkie pieniądze w podatkach na rzecz gminy, dlaczego miałbym dodatkowo dopłacać do tego, żeby gmina wywiązywała się ze swoich obowiązków? I to niekoniecznie mając wpływ na przeprowadzane inwestycje?

11:59, 17.03.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaśJaś

0 0

Już podatki od nieruchomości zrównali z tymi w Warszawie.

10:45, 24.03.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%