W poniedziałek nad projektem uchwały pochyliły się komisje problemowe. W kwestii zamknięcia przedszkola radni byli podzieleni. Dlatego trudno przewidzieć wynik głosowania, do którego dojdzie we wtorek 28 stycznia podczas najbliższej sesji rady miejskiej. W projekcie uchwały można przeczytać, że gmina zapewni przedszkolakom możliwość kontynuowania wychowania przedszkolnego w innych publicznych przedszkolach na terenie Konstancina-Jeziorny. W uzasadnieniu czytamy, że istnieje możliwość likwidacji placówki szkolnej, której organem prowadzącym jest gmina. Trzeba tylko minimum 6 miesięcy wcześniej powiadomić o tym wszystkie zainteresowane strony. W tej chwili gmina ma 435 miejsc w publicznych przedszkolach, po likwidacji „Zielonego Zakątka” będzie ich 360. Tymczasem aktualnie do gminnych przeszkoli uczęszcza łącznie 359 dzieci. Likwidacja placówki ma więc dopasować liczbę miejsc w przedszkolach do faktycznego zapotrzebowania (z roku na rok w gminie przychodzi na świat coraz mniej dzieci – przyp. red.). Tendencję tę widać też po „Zielonym Zakątku”. Z udostępnionych danych wynika, że w roku szkolnym 2020/21 do placówki uczęszczało 75 przedszkolaków (maksymalne obłożenie), przy czym dzisiaj jest ich zaledwie 51.
- Prognozy na kolejne lata nie wyglądają optymistycznie, a statystyka urodzeń jest malejąca – czytamy w uzasadnieniu. Nie jest też tajemnicą, że gminie chodzi o redukcję kosztów. Wydatki gminy na Przedszkole nr 1 wyniosły w ub. roku grubo ponad 1,7 mln zł. - W związku z tym należy dostosować liczbę przedszkoli do potrzeb mieszkańców – czytamy dalej w projekcie uchwały.
Pomysł likwidacji przedszkola nie spodobał się oczywiście rodzicom maluchów i personelowi placówki.
- Gmina nie liczy się ani z przedszkolakami, ani z pracownikami przedszkola – uważa pani Anna, jedna z mam. - Nasze pociechy mają zostać „rozsypane” po innych przedszkolach. Czy ktoś pomyślał, jak będą się czuły w nowym otoczeniu... To są bardzo małe dzieci, to może odbić się na ich psychice. Rodzice i pracownicy przedszkola są zmotywowani, aby przeciwstawić się decyzji burmistrza.
W poniedziałek po południu przedstawiciele rodziców i pracowników placówki uczestniczyli w obradach komisji problemowych rady miejskiej, które opiniują projekty uchwał.
- Emocje sięgały zenitu – relacjonuje pani Anna. - Większość radnych nie poparła pomysłu likwidacji przedszkola przy Oborskiej. To jednak nie koniec walki, bo wszystko okaże się podczas sesji rady miejskiej. My robimy swoje, nagłaśniamy sprawę i zbieramy podpisy pod petycją, sprzeciwiającą się zamknięciu przedszkola.
TW
Kalafior19:21, 21.01.2025
Do tego przedszkola chodziłem ja moja siostra i dwoje moich dzieci. To placówka z tradycją. Chcą ją zlikwidować żeby sprzedać za 3 złote budynek i parcelę. Gdzie można podpisać protest ?
Sasiad05:42, 22.01.2025
Bo działkę chce kupić Karwowski ckr
zaniepokojony13:14, 22.01.2025
Likwidujmy przedszkola, szkoły, komunikację miejską... Po co to? Każdy ma odchowane dzieciaki, auto albo chociaż Vespę... Ekonomia i ekonomista rządzi.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 1
Ale nie tylko ty, twoje dzieci i twoja siostra chodziliście do tego przedszkola. Przeciw czemu chcesz protestować? Chcesz utrzymać to przedszkole, to albo wpłać 200-300 tys. albo poczekaj i kup za 3 zł.