Normalnie do 15-latka nie wzywano by LPR-u, jego obrażenia nie były aż tak poważne. Problemem okazał się brak dojazdu to toru, który znajduje się na końcu ul. Górnej w Wólce Pęcherskiej. Jadąca do poszkodowanego karetka utknęła w trudnym terenie. Na miejsce dojechała tylko straż pożarna, która do czasu przybycia helikoptera udzieliła nastolatkowi pierwszej pomocy. Następnie chłopak został przekazany ratownikom medycznym.
[ZT]104981[/ZT]
- W tym miejscu non stop ktoś szaleje na crossach – mówi pani Aldona. - Ci ludzie, kompletnie pozbawieni wyobraźni, nie tylko rozjeżdżają teren parku i stwarzają zagrożenie dla innych, ale też niemiłosiernie hałasują. Zajrzał tu kiedyś dzielnicowy, trochę się uspokoiło, ale problem szybko powrócił...
Okoliczni mieszkańcy od lat skarżą się na generowany przez motocykle i quady hałas. Narzekają też, że pasjonaci crossów niszczą cenny przyrodniczo teren.
- Niestety, najgorzej jest w sezonie letnim i w weekendy – podkreśla nasza rozmówczyni. - Wielokrotnie zgłaszaliśmy sprawę na policję, niestety bez rezultatu. Być może mundurowi nie są w stanie tam dojechać... Ja nie mam nic przeciwko temu sportowi. Ale tory do motocrossu powinny znajdować się w miejscach, w których nikomu nie przeszkadzają. A tu, nie dość że jest obszar chroniony, to jeszcze dookoła mieszka sporo ludzi...
TW
1 2
Może gmina powinna wygospodarować jakiś teren na motokros żeby mogli jego wielbiciele uprawiać ten sport legalnie.
3 1
Niby dlaczego gminy mają sponsorować wszystkie, nawet najgłupsze "sporty"? Niech sobie kupią teren, zorganizują pozwolenia, a później mogą szukać kostuchy.