Minęło zaledwie kilka godzin od ostatniej interwencji straży pożarnej, a w pustostanie przy ulicy Dworcowej ponownie wybuchł pożar. Tym razem strażacy otrzymali zgłoszenie po godzinie 21. Na miejscu zastali ognisko, które szybko ugasili.
[ZT]105184[/ZT]
Budynek przy Dworcowej, mimo wcześniejszych wezwań mieszkańców do jego zabezpieczenia, nadal stoi otwarty i przyciąga osoby bezdomne. Kolejne wezwanie straży pożarnej w ciągu jednego dnia potwierdza, że problem nie został rozwiązany i istnieje realne zagrożenie, że sytuacja będzie się powtarzać.
– Jeśli nikt nie podejmie stanowczych kroków, któregoś dnia może dojść do tragedii – alarmuje jeden z okolicznych mieszkańców. – Nie można w nieskończoność czekać na reakcję odpowiednich służb.
Strażacy i mieszkańcy zgodnie podkreślają, że puste budynki pozostawione bez kontroli stanowią poważne zagrożenie. Władze lokalne powinny jak najszybciej podjąć działania w celu zabezpieczenia pustostanu i zapobieżenia kolejnym interwencjom. Jak długo jeszcze będą ignorowane ostrzeżenia? Czy musi dojść do tragedii, aby problem został rozwiązany?
– Sytuacja tym razem jest trochę inna, ponieważ zastaliśmy osoby, które, przebywając w budynku, zrobiły prowizoryczny komin i rozpaliły ogień – tłumaczy mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Na miejscu jest jeden zastęp straży pożarnej oraz policja.
Być może funkcjonariusze zdecydują się przewieźć bezdomnych do noclegowni, gdzie będą mogli spędzić noc w bezpiecznych i godnych warunkach. Jednak bez zdecydowanych działań władz problem pożarów w pustostanie przy Dworcowej prawdopodobnie nie zniknie.
0
0
0
0
0
0
4 0
Wypadałoby ten teren zabezpieczyć. Przywrócić ogrodzenie i zabezpieczyć budynek przed dostaniem się do niego.
2 0
ja się pytam - dlaczego z moich podatków przeprowadza się operację gaśniczą polegającą na ugaszeniu ogniska roznieconego w murowanym budynku w stanie surowym - NIEPALNYM. Właściciel nie ogrodził nieruchomości - najwyraźniej mu nie przeszkadzają bezdomni którzy zalęgli mu się w budynku. Jakie zagrożenie pożarowe powodują tym ogniskiem? Czy lepiej żeby włamywali się do ogródków działkowych lub innych pustych budynków? Komu oni tam zagrażali? Straż Pożarna i Policja znaja już temat i wg mnie powinni go dalej ignorować.