- Na grzyby nigdy nie jeżdżę zbyt daleko - mówi Paweł. - Udane grzybobranie jest możliwe w Łosiu czy też Aleksandrowie. Jak mogę to na spacer po lesie wybieram się rano przed pracą, ale i popołudniami też nieraz udaje się sporo znaleźć.
Pani Justyna z mężem od lat zbiera grzyby w okolicach Pilawy i Zalesia Górnego.
- Mamy stałe i pewne miejscówki, które nigdy nas nie zawodzą - mówi. Gdzie dokładnie? - O nie, tego to już nie zdradzę - odpowiada ze śmiechem,
- Jak się jedzie od Baniochy w kierunku Wilczynka między cmentarzem a przedszkolem jest około 300 metrów lasu. Ja na tym odcinku znajduję praktycznie każdy rodzaj grzybów - mówi Monika, wielka pasjonatka grzybów.
Weronika w niedzielę wybrała się na grzyby do Dobiesza i Prażmowa. Grzybobranie się udało, a do nas trafiły piękne fotografie.AB
http://piasecznonews.pl/wyzsza-szkola-grzybobrania/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz