Testujemy Pączki do Rączki. Pomysł niezły. A wykonanie?
14:00, 31.07.2021
PIASECZNIE Niedawno na gastronomicznej mapie Piaseczna pojawił się nowy punkt ze słodkościami, a konkretnie z mini pączkami, do których można samemu wybrać nadzienie. W wersji "na bogato" do pączusiów można dołożyć posypkę, polewę, a za dodatkową opłatą - lody z Azalisz oraz świeże owoce. A jak to wszystko smakuje?
"Pączki do Rączki" mieszczą się w lokalu przy ul. Królewskie Lipy 5. Jest to niewielka uliczka odchodząca od Chyliczkowskiej. Cóż, lokalizacja wydaje się średnia, choć sama kawiarenka (nazywają siebie Sklepem z pączkami) jest już bardzo przyjemna i ładnie urządzona. Dużym plusem jest też przesympatyczna obsługa. Ale przejdźmy do pączków. Są serwowane w okrągłych pudełkach (boksach) o trzech wielkościach. Wzięliśmy najmniejsze (10 zł) do którego zmieściło się około 10 mini pączusiów. Ale zanim wylądowały w boksie zostały najpierw "nafaszerowane" kremem. Każdego dnia do wyboru są trzy nadzienia, których smaki się zmieniają. My trafiliśmy na jagodowe, cytrynowe i bananowe. Skoro już jesteśmy przy nadzieniach... Najlepsze było bananowe, drugie miejsce w naszej klasyfikacji zajęła jagoda, zaś ostatnie - cytryna, która była zdecydowanie zbyt słodka i - co tu dużo mówić - sztuczna. Same pączusie - bardzo przyzwoite. Ale z drugiej strony - czy jadł ktoś kiedyś świeżego, niemal ciepłego pączka, który by źle smakował? Musimy przetestować je kiedyś w wersji "na zimno", ale póki co stawiamy przy nich duży plus. Do pączków są dostępne różnego rodzaju posypki i polewy. Z posypek zrezygnowaliśmy. Ale zadysponowaliśmy sobie polewę o smaku cappuccino, która była delikatnie mówiąc średnia. Z innych dodatków, do pączków można dołożyć za dodatkowe 3 zł dużą kulkę lodów (smaki takie, jakie danego dnia w Azalisz) oraz świeże owoce (kolejne 2 zł). My wzięliśmy lody malinowe, które były po prostu przepyszne plus borówki, ale w zależności od dnia w ofercie są też inne sezonowe owoce (np. maliny). Podsumowując: pączusie dobre, nadzienia jak się trafi, lody wybitne (wiadomo, Azalisz ma już swoją markę, która nie wzięła się z niczego), posypek nie próbowaliśmy, polewa (próbowaliśmy tylko kawowej) mogłaby być lepsza.TW
0 0
Te pączki są super! Jak usłyszałem o pączkach to nie byłem do końca przekonany. Jednak to coś zupełnie innego i w dodatku naprawdę pysznego. Polecam wszystkim! Tego trzeba spróbować.
0 0
Pączki do naszych rączek trafiają prawie codzień :D uwielbiany <3 pycha!
0 0
Najlepsze pączki jakie jadłam! Mają przepyszne nadzienie.
0 0
Paczki do Raczki to coś obłędnego jeśli chodzi o pobudzenie naszych kubków smakowych nie da się przejść koło nich obojętnie kto nie miał przyjemności jeszcze ich spróbować musi to zrobić koniecznie po samym zapachu człowiek tam wejdzie
0 0
Paczki wybitne ! Idealny nowy punkt w Piasecznie.
0 0
Pączki SZTOS!!! Nie pamiętam, żebym jadł lepsze mini pączki. W sklepie/cukierni gotowych z masowej produkcji już nie tknę. Tak jak w artykule - lodów nie trzeba komentować ;)
0 0
Mega pozytywne miejsce i ludzie. A same pączki to raj dla koneserów słodkości.
W połączeniu z lodami z Azalisz po prostu kulinarny orgazm na słodko!!!
0 0
Najlepsze pączki jakie jadłam! Nadzienie krem waniliowy i porzeczka obłędne! W połączeniu z lodami Azalisz deser marzeń!
0 0
Paczki są super, a prócz tego można jeszcze zamówi mrożoną kawkę i lody... co więcej potrzeba na idealny podwieczorek?
0 0
Sam pomysł z pączkami był zaskakujący. O niczym takim nigdy nie słyszałam, zazwyczaj mini pączki można spotkać w sklepach na wagę, ale mało kiedy można trafić na świeże. Próbowałam bez nadzienia oraz z nadzieniem. Pyszne!!! Nadzienie i polewy codziennie do wyboru, żeby się nie znudziły, o lodach nie trzeba wspominać :-) śmiało mogę polecić
0 0
Jeszcze by uruchomili dostawę byłoby super.
0 0
Pączki Py-cho-ta.
Obłędne,brak słów bo wszystko już zostało zawarte
w powyższych komentarzach.
Nadzienie kawowe,porzeczka i cała reszta w połączeniu ze świeżymi owocami i polewą
Majstersztyk.
Kto nie jadł jego strata - POLECAM.
0 0
Nazywanie tego produktu pączkami to obraza dla pączków. Rozumiem że są fani przeraźliwie słodkiego plastiku, ale może niech to się nazywa bo ja wiem: Azagryź czy Azażuj. Lody jak to lody z Azalisz. Raz lepsze raz gorsze. Niestety często zmrożone do nieprzytomności, lub zrobione z jakiegoś ohydztwa typu śmejżelki.