Zamknij
WAŻNE

Wywiad z burmistrzem Piaseczna Danielem Putkiewiczem

10:00, 26.04.2024
Skomentuj
PIASECZNO Burmistrz Daniel Putkiewicz podsumowuje poprzednią kadencję, kreśli plany na przyszłość, odnosi się też do pomysłu doprowadzenia do Piaseczna metra oraz kwestii parkowania na terenie miasta

Zaskoczyły pana wyniki wyborów samorządowych w ościennych gminach?
Kilka wyników było dla mnie zaskoczeniem. Między innymi to, że mieszkańcy nie udzielili wystarczającego poparcia wójt Lesznowoli i burmistrz Tarczyna, które od wielu lat piastowały te stanowiska. Ale nie miałem jeszcze czasu przeanalizować przyczyn takiego stanu rzeczy, a ciekawi mnie to jako samorządowca i politologa.Jak ocenia pan kampanię wyborczą? Czy była bardziej agresywna niż 5 lat temu?Przede wszystkim była krótka. Cieszyłbym się, gdyby była dłuższa, bo moglibyśmy w sposób pełny i wyczerpujący omówić z mieszkańcami ważne tematy. A tak nie byliśmy nawet w stanie przedstawić w pełni swojego programu wyborczego. Nie było na to po prostu czasu. Wciśnięcie wyborów samorządowych w termin między wyborami parlamentarnymi, a wyborami do europarlamentu było w moim odczuciu lekceważeniem wyborców. Zabrakło czasu na pogłębioną dyskusję o ważnych sprawach.W kampanii wyborczej pana kontrkandydatka wytknęła panu błędy i zaniechania podczas ostatniej kadencji, określając je mianem "pomników nieudolności piaseczyńskich władz". Czy mógłby się pan do tego odnieść? Zacznijmy od parkingu przy stacji PKP, który mimo zapowiedzi nie powstał...Tereny wokół stacji należą do PKP i wciąż nie są do końca uregulowane pod kątem prawnym, a w miejscu potencjalnego parkingu mieszkają lokatorzy PKP. Z tego względu nie byliśmy w stanie przejąć tego gruntu i wybudować wielopoziomowego parkingu. To, co się udało wynająć - wynajęliśmy i utworzyliśmy parkingi. Wyremontowaliśmy też ul. Towarową od dworca do targowiska i stworzyliśmy kilkaset nowych miejsc parkingowych. Przygotowaliśmy projekt planu miejscowego, co jest procesem wieloletnim. Chcemy zbudować centrum przesiadkowe oraz wielopoziomowy parking. W tej kadencji liczę na dobrą współpracę PKP z samorządami.A co z rewitalizacją starej mleczarni, która szpeci zachodnią część miasta?W krótkim czasie przejęliśmy sporo zabytków, które sukcesywnie rewitalizujemy. Budynek dawnej plebanii, dawna siedziba OSP w centrum miasta, Poniatówka, Dom Zośki - wszystkie te inwestycje albo kończymy, albo prace są zaawansowane. Nie da się zrobić wszystkiego naraz. Następna w kolejce jest mleczarnia. W tym roku planujemy ogłosić konkurs na projekt architektoniczny, cały czas jesteśmy też w kontakcie z konserwatorem zabytków. Musimy zdecydować, jakie usługi będą funkcjonowały w starej mleczarni. Za 3 lata upłynie 100 lat od powstania budynku. Wierzę, że w okrągłą rocznicę jego powstania zostanie zmodernizowany lub będzie przynajmniej w fazie remontu.Mieszkańcy od lat czekają na nowy basen...Właśnie trwa przetarg. Mam nadzieję, że w tym roku uda się go rozstrzygnąć i rozpocząć budowę. Dużo czasu zajął projekt - przypomnę wybrany w drodze pierwszego w naszej gminie otwartego konkursu architektonicznego. Potem zaczęła się pandemia. Ciężko było decydować o takim wydatku, kiedy w całym kraju były zamykane baseny... Nie był to dobry czas na rozpoczynanie jego budowy. Jak wychodziliśmy z pandemii doszło do zmian podatkowych i dochody gminy znacząco spadły. Pojawiło się pytanie, czy nas na ten basen w ogóle stać. Te pytania są wciąż aktualne - zobaczymy jakie oferty pojawią się w przetargu.Sypiące się kamienice przy Warszawskiej nie są ozdobą miasta...Długo trwały konsultacje z konserwatorem, jak ma wyglądać ta pierzeja. Do jego wytycznych dostosowaliśmy potem plan miejscowy. Wykupiliśmy obok działkę, powiększając o nią kwartał, który jest dziś gotowy do inwestycji. Taki był plan na poprzednią kadencję i został on zrealizowany.Piaseczno zasługuje na halę widowiskową z prawdziwego zdarzenia. Kiedy można spodziewać się jej budowy?Jesteśmy w trakcie konkursu na projekt. Zaznaczam jednak, że mówimy o sali kinowo-teatralnej na około 500 miejsc siedzących lub po ich złożeniu - 1000 stojących. Hale widowiskowe to obiekty na ponad 2000 osób i na taki budynek po pierwsze nie ma miejsca w ścisłym centrum miasta, po drugie - trudno byłoby o jego racjonalne wykorzystywanie na co dzień. A ogromne budynki to wysokie koszty bieżące. W perspektywie czasu i rozwoju miasta, większa hala też powinna powstać, ale bardziej na jego obrzeżach.

Budowa sali kinowo-teatralnej powinna zacząć się w tej kadencji. Ale trzeba pamiętać, że będziemy musieli sfinansować w tym samym czasie budowę basenu i szkoły w Julianowie. Każda z tych inwestycji to minimum 100 mln zł. Reasumując - żadna z wymienionych inwestycji nie jest pomnikiem nieudolności piaseczyńskich władz. Wszystkie projekty cały czas posuwały się do przodu, z uwzględnieniem uwarunkowań, o których przed chwilą mówiłem. Nie sztuką jest ogłosić przetarg i coś szybko zbudować. Trudniejsze jest zoptymalizowanie inwestycji pod kątem oczekiwań mieszkańców, ale też możliwości gminy.Jakie były trzy największe sukcesy mijającej kadencji?Myślę, że była to rozbudowa infrastruktury drogowej w połączeniu z rozwojem transportu publicznego, w tym uruchomienie SKM-ki i wzmocnienie połączeń autobusowych. Wybudowaliśmy ogromną liczbę dróg z chodnikami i drogami rowerowymi poprawiając bezpieczeństwo i równocześnie pamiętając o zieleni. Takie inwestycje jak ul. Puławska czy I etap Kościuszki zmieniają wizerunek całego miasta.

Druga rzecz to wybudowanie Centrum Aktywności Seniora oraz cała polityka senioralna, związana z aktywizowaniem tej grupy mieszkańców. Trzecia kwestia, może mniej widoczna na pierwszy rzut oka, to realizacja polityki klimatycznej. Myślę tu o przygotowaniu do transformacji energetycznej i działaniach związanych z oszczędnością energii, poprawą jakości powietrza oraz retencji wody. Dodałbym jeszcze czwarty sukces, czyli utworzenie Muzeum Piaseczna, które już w maju zaprasza mieszkańców na prezentację wystawy stałej.A czego nie udało się zrobić?Zawsze jest wrażenie, że niektóre inwestycje można było zrealizować szybciej. Ale jeśli spojrzymy na niesprzyjające okoliczności, kryzysy z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnich 5 latach, to nie powinniśmy mieć sobie wiele do zarzucenia.Krytycy zarzucają panu, że w mieście nie powstawały obiekty kubaturowe...Obiekty kubaturowe trzeba utrzymywać. Nie chcę się koncentrować na budowaniu sobie pomników w postaci przesadzonych budowli. Wolę patrzeć na inwestycje poprzez pryzmat faktycznych potrzeb ludzi. Muzeum Piaseczna będzie budowało tożsamość gminy, dumę mieszkańców. Dom seniora mimo niewielkiej kubatury zaktywizował tysiące seniorek i seniorów. Wspomniałem już, że w mijającej kadencji dużo uwagi poświęciliśmy poprawie dróg i transportu, ale kolejne obiekty kubaturowe, które będą cieszyć się popularnością wśród mieszkańców powstaną. Wspomniałem na jakim etapie są prace przygotowawcze i projektowe.Kiedy zacznie działać Muzeum Józefa Wilkonia?Jest to czwarta instytucja kultury, której uruchomienie planujemy. Trzeba przygotować jej statut i zapewnić dochody. Artysta zadeklarował przekazanie bezpłatnie części swojej kolekcji na potrzeby muzeum. My jako gmina musimy zadbać o to, aby na bazie tej kolekcji instytucja ta funkcjonowała i miała zapewnione finansowanie. Obiekt pod galerię, w postaci zrewitalizowanej dawnej remizy OSP, mamy już gotowy.Co jeszcze zostanie otwarte w tej kadencji?Szkoła w Julianowie jest w trakcie przetargu, podobnie zresztą jak basen. Mam nadzieję, że obydwa obiekty powstaną w tej kadencji. Uruchamiamy Muzeum Piaseczna, niedługo zakończy się też remont Poniatówki i Domu Zośki, choć zabytki wymagają większej cierpliwości. Liczę na to, że zrealizujemy też ciekawy obiekt sportowo-sołecki w Żabieńcu.Czy niedawna zmiana rządu wpłynie na zwiększenie środków zewnętrznych przekazywanych gminie Piaseczno?Dofinansowanie inwestycji samorządowych nie powinno zależeć od tego, z jaką opcją polityczną związany jest dany wójt czy burmistrz. Samorządy powinny mieć niezależne od polityki tego czy innego rządu stabilne finansowanie bez względu na przynależność partyjną włodarzy. Oczywiście liczę na większą ilość środków zewnętrznych, ale w ramach systemu kształtowania dochodów jednostek samorządu terytorialnego w całym kraju. Nie chcę, żeby samorządowcy musieli prosić polityków o pieniądze.Ostatnio powrócił pomysł doprowadzenia metra do Piaseczna. Co pan o nim myśli?Jest grupa mieszkańców, która za tym lobbuje. Zależy mi na sprawnym i efektywnym systemie transportu publicznego. Nie chciałbym dzisiaj mówić, że metro jest idealnym rozwiązaniem i stawiamy tylko na nie. Mieszkańcy gminy korzystają przecież także z elek, pociągów, autobusów podmiejskich. Wszystkie środki transportu powinny zostać zintegrowane w ramach aglomeracji warszawskiej. Na pewno pomysłu metra nie należy ośmieszać, jednak rozmawiać o zwiększeniu efektywności transportu jako całości.Mieszkańcy Piaseczna nie mają gdzie parkować. Czy jest szansa na nowe miejsca parkingowe w obrębie miasta?Mam wrażenie, że mój kontrkandydat, związany ze Spółdzielnią Jedność zgodził się, żeby zaplanować dodatkowe parkingi miejskie na gruntach przekazanych przez spółdzielnię. Chcemy porządkować politykę parkingową i zwiększać liczbę dostępnych miejsc. Na pewno trzeba stworzyć więcej miejsc parkingowych przy dworcu kolejowym, co umożliwi przesiadkę. W centrum chcemy zachować ich rotację.Jakie są pana priorytety na najbliższe pięć lat?Po pierwsze - kontynuacja. Poprawa bezpieczeństwa na drogach i inwestycje kubaturowe - basen, szkoła w Julianowie, rewitalizacja centrum miasta, budowa sali kinowo-teatralnej. To wszystko już się rozpoczęło i teraz będziemy chcieli doprowadzić te zadania do końca. Druga kwestia to transformacja energetyczna, zapewnienie tanich źródeł energii dla systemu oświetlenia miasta, infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. To będzie miało duży wpływ na wydatki bieżące. Trzecia kwestia to porządkowanie ładu i estetyki przestrzeni ze sprawnym transportem publicznym, komunikacją rowerową i pieszą oraz ochrona zieleni w skali pojedynczej ulicy i całych obszarów, jak dolina rzeki Jeziorki. Chciałbym też z innymi samorządowcami doprowadzić do powstania ustawy metropolitalnej, która pozwoli pozyskać dodatkowe środki na wspólny transport zbiorowy.Na koniec, co by pan powiedział wyborcom, którzy na pana nie głosowali?Zapytałbym, co ich nie przekonuje w moim pomyśle na miasto i jakie mają wątpliwości. Być może te osoby nie zgadzają się z moją wizją Piaseczna, ale możliwe też, że nie zagłębiły się w mój program. Jestem otwarty na konstruktywną krytykę. Z chęcią wsłuchuję się w opinie, także te odmienne od moich i jeśli odnajduję w nich sens i logikę, to nie zamykam się na wprowadzanie pewnych zmian i korekt, jeśli mają one służyć naszej wspólnocie.Rozmawiał Tomasz Wojciuk

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%