Młodzieżowych orkiestr czar
Gminny Dzień Strażaka od kilku lat jest w Konstancinie-Jeziornie obchodzony wyjątkowo hucznie. Z centrum miasta do parku najpierw przeszła strażacka parada, a po polowej mszy św. w amfiteatrze, czas spacerowiczom uprzyjemniał pokaz musztry paradnej w wykonaniu dwóch młodzieżowych orkiestr dętych - ze Zwolenia i Wyszkowa. Młodzi instrumentaliści z towarzyszeniem marżoretek wzbudzili podziw, gdyż grając przebojowe melodie jednocześnie wykonywali skomplikowane ewolucje.Przez kilka godzin wśród parkowych alejek odbywały się pokazy ratownictwa medycznego, sprzętu strażackiego i zabawy, w których chętnie uczestniczyły dzieci. Dużym zainteresowaniem cieszył się też kiermasz.W trakcie obchodów święta wręczono strażakom branżowe odznaczenia i wyróżnienia. Najwyższym - Złotym Medalem "Za zasługi dla pożarnictwa" udekorowano Jacka Barana (OSP Czernidła), srebrnymi Marię Sadowską i Agnieszkę Pruśniewską (obydwie z OSP Bielawa), a brązowymi: Grzegorza Barcikowskiego (OSP Konstancin-Jeziorna), Marka Kaczorowskiego (OSP Opacz), Michał Krzyżewski (OSP Bielawa) i Grzegorz Glegoła (OSP Bielawa). Dekoracji dokonali Zbigniew Kaliszyk, członek zarządu głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP oraz Grzegorz Szewczyk z zarządu oddziału wojewódzkiego ZOSP RP.Niedzielny apel był sposobnością do mnóstwa podziękowań i pochwał za poświęcenie i zaangażowanie.- Na dźwięk syreny strażackiej zawsze reagujecie tak samo, niezależnie czy to jest dzień czy noc. Zostawiacie swoje rodziny, by ratować życie i dobytek innych - mówił burmistrz. - Dzisiaj dziękujemy wam za waszą służbę i niesienie pomocy tym, którzy ucierpieli w pożarach, wypadkach samochodowych, nawałnicach i huraganach. Dziękuję również waszym rodzinom za to, że zawsze was wspierają i zawsze na was czekają. Życzę wam, abyście nie musieli wyjeżdżać, ale gdy konieczność to powoduje, abyście zawsze szczęśliwie wracali do swoich domów i rodzin- Wydawałoby się, że dziś jest dzień szczególny dla strażaków z gminy Konstancin-Jeziorna. Otóż nie, dziś jest dzień szczególny dla mieszkańców, ponieważ mają okazję zobaczyć twarze osób, które na co dzień dbają o ich bezpieczeństwo - podkreślał z kolei st. bryg. Leszek Szcześniak, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. - Na co dzień widzicie państwo druhów ratowników z perspektywy syren i dużych czerwonych samochodów - dodawał.Szef straży w powiecie nie szczędził ten miłych słów władzom gminy za to, że nie skąpią funduszy na zakup sprzętu dla straży pożarnej. - Czasem nie wystarczy już nasze przygotowanie, musimy mieć czym działać - stwierdził.Skrzyknęli się i założyli straż
W niedzielę 30-lecie istnienia obchodziła najmłodsza w gminie jednostka - OSP z Kawęczynka. Założyli ją pracownicy Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (RSP) w Borowinie: Ryszard Wiśniak, Jacek Wiśniak, Andrzej Utrata oraz Karol Milewski (pierwszy prezes). Strażacy byli potrzebni w spółdzielni, ponieważ składowano w niej duże ilości słomy, były też rozległe kurniki. Kiedy spółdzielnia została zlikwidowana, jednostkę udało się uratować. - Obecnie mamy dwa samochody, 10-letni mercedesa i 40-letniego steyra, największy superciężki, 13-tonowy samochód gaśniczy w powiecie. Tam gdzie potrzeba dużo wody, jesteśmy - mówi Jacek Ambrozik, prezes jednostki. OSP Kawęczynek jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, czyli strażackiej elicie. Rocznie bierze udział w około 120 akcjach. Obecnie zrzesza 25, w większości młodych, druhów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz