Dla podopiecznych szkoły specjalnej przygotowano krótkie zajęcia sensoryczno-terapeutyczne, mające zwiększać ich samoocenę i wiarę we własne możliwości.
- Ważne w życiu jest to, aby zawsze podnosić sobie poprzeczkę - zwrócił się do niezwykłych gości Jonathan Siddons. - Nie ma rzeczy, których nie można zrobić czy osiągnąć. Jako coach staram się przekonywać goszczące tu osoby, że ich możliwości są znacznie większe, niż im się wydaje. Ja sam zrozumiałem to, kiedy w wieku 49 lat zacząłem biegać maratony.
Następnie gospodarze zapytali uczniów, jakie są ich marzenia i co chcieliby robić w życiu. Padały bardzo różne odpowiedzi. Okazało się też, że dzieci i młodzież mają bardzo oryginalne pasje.
- Cieszę się, że mogliśmy gościć w tak niezwykłym miejscu. Nasi podopieczni świetnie się tu czuli i sądzę, że wiele wynieśli z tego spotkania - podsumowuje wizytę w Villi Poranek dr Cezary Szyjko, nauczyciel i koordynator projektu.TW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz