Pod koniec czerwca trzy instruktorki i jeden instruktor z Uroczyska Konstancin wzięli udział w International Woodcraft Camp oraz International Woodcraft Gathering. Zostali zaproszeni przez Marka Havrlika - komisarza zagranicznego czeskiej Ligi Leśnej Mądrości, który był jednym z gości podczas zeszłorocznej zorganizowanej przez Uroczysko Konstancin konferencji poświęconej puszczaństwu, a jednocześnie gospodarzem tegorocznego International Woodcraft Camp.- Słowo "puszczaństwo" oznacza umiejętność życia w przyrodzie, poznawania jej i dbania o nią, a "woodcraft" to dosłownie "leśne rzemiosło" - tłumaczy hm. Robert Bokacki, komendant Uroczyska Konstancin i współzałożyciel Wielkiej Rady Orlich Piór, blisko współpracującej z czeską Ligi Leśnej Mądrości. - Ojcem puszczaństwa i woodcraftu jest Ernest Thompson Seton - amerykański przyrodnik, badacz, malarz, pisarz i pedagog, który zapoczątkował ruch woodcrafterski w 1902 r. Podczas naszej konferencji w zeszłym roku mieliśmy wielką przyjemność wysłuchać wystąpienia online jego wnuczki Julie Seton na temat podobieństw i różnic między woodcraftem a skautingiem.
- Codziennie rozpalaliśmy w tipi ognisko - wspomina pwd. Urszula Ludwin, drużynowa 21 Konstancińskiej Drużyny Harcerek "Wagabunda" i uczestniczka wyprawy do Czech. - Spanie w takim tipi to było coś zupełnie innego niż w naszych obozowych namiotach. Poza tym wędrowaliśmy, graliśmy w lacrosse`a, gotowaliśmy na ognisku polskie i czeskie potrawy. A jednymi z najciekawszych zajęć było rzeźbienie w drewnie wraz z Willym Petrem z Ligi Leśnej Mądrości i jego żoną.
rzeczniczka prasowa hufca Uroczysko Konstancin
zdj. Hufiec Uroczysko Konstancin
0 0
1) Woodcraft to po polsku stolarstwo.
Gdyby ten „event” nazwać Międzynarodowym Obozem Stolarskim czy Międzynarodowym Spotkaniem Stolarskim, to pewnie nawet psa z kulawą nogą nie dałoby się namówić do uczestnictwa :)
2) „Puszczaństwo” w Konstancinie?!
Pewnie na Ścieżce Zdrowia (Health Path, hehe)?
Kiedyś dzieci bawiły się w Indian. Wyrastały z tego w wieku 10, maks. 12 lat.
Na fotce widzimy młodzież (instruktorów!) w wieku z pewnością powyżej 12 lat w towarzystwie emerytowanego trapera (Indianie nie mieli zarostu na twarzach!).
Ergo: w Epoce Internetowo-Telewizyjnej ludzie nie tylko głupieją (co jest do udowodnienia), ale i dziecinnieją.
Nigdy nie posądzano dzieci o posiadanie mądrości, więc przyznaję, że nie jest to szczególnie odkrywczy wniosek. Ale urodzeni w XXI wieku mogą to uznać za nowatorską teorię, porównywalną z teorią, wedle której Ziemia krąży wokół Słońca.
Zapomnieliście, że w szkole o tym mówili? Aha, byliście wtedy chorzy...
Sorry, nie chciałem nikogo urazić.
Zresztą w końcu jakie to ma znaczenie, czy Ziemia krąży wokół Słońca, czy odwrotnie?
W sieci są popularne strony zawierające niezbite dowody na prawdziwość zupełnie innych teorii. Czyli tak naprawdę to nie wiadomo i każda teoria jest równie prawdopodobna. A najbardziej prawdopodobna jest oczywiście ta, która ma największą "klikalność".
P.S. Jako że już od dawna nie jestem dzieckiem, to oczywiście nie spodziewam się, że redaktor bezet „puści” ten komentarz :)
Pozdrowionka :)