Jak podkreślają jego organizatorzy, ostatnia, XXIII edycja EFFKI była wyjątkowa. - Aby spotkać się na żywo czekaliśmy cztery lata – mówi Ewa Kłujszo, Główna Specjalistka do spraw edukacji teatralnej Centrum Kultury w Piasecznie i pomysłodawczyni imprezy. - Najpierw była pandemia i dwie edycje online, a potem roczna walka, by festiwal wrócił do kalendarza imprez Centrum Kultury. Okazało się, że pomimo naszych obaw, grupy teatralne, które brały udział w minionych edycjach, nadal o EFFce pamiętają.
Przez dwa listopadowe dni w Domu Kultury w Piasecznie zaprezentowanych zostało w sumie 18 spektakli przygotowanych przez 250 aktorek i aktorów oraz reżyserek i reżyserów. Pięcioosobowe jury miało sposobność obejrzeć i ocenić bardzo różnorodne przedstawienia: od klasyki (Zabłocki), poprzez adaptacje prozy różnych autorów (Hasek, Orwell), aż po musical i przedstawienia autorskie - od monodramu po sztuki o dużej obsadzie (30 osób!).
- Poziom spektakli był dość zróżnicowany, ale ogólnie przedstawienia są coraz lepsze – ocenia Ewa Kłujszo. - W popandemicznej rzeczywistości poruszano często tematykę hejtu, samotności, odrzucenia czy zniewolenia. Podjęło ją aż 8 z 18 grup teatralnych. Padły też pytania o miejsce człowieka, o jego istotne potrzeby, a nawet sens istnienia homo sapiens.
Warto podkreślić, że w tegorocznej edycji festiwalu wzięły udział aż trzy grupy międzynarodowe, zrzeszające dzieci i młodzież z Polski, Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu i Litwy.
- Bardzo ciekawe były też dwie grupy ze Studia ApArt – mówi Grzegorz Emanuel, aktor filmowy, teatralny i telewizyjny, także reżyser teatralny i jeden z członków jury. - Dzieciaki z Ukrainy, Białorusi i Gruzji mówiły ze sceny piękną polszczyzną! Na tyle dobrą, że przy młodszym zespole byliśmy pewni, że grupa jest mieszana, polsko-ukraińska. Okazało się, że nie!
Ostatecznie, po burzliwych obradach, w kategorii klasy 1-4 pierwsze miejsce zdobył Teatr Kłębek za spektakl „Nie ma tego złego”, w kategorii klasy 5-8 zwyciężył Teatr Ło/Men ze spektaklem „Mina”, a w kategorii Szkoły Ponadpodstawowe oraz dorośli - Teatr Strefa 51 z II Liceum im. Stefana Żeromskiego w Bytomiu za spektakl „...I żyli długo i szczęśliwie”.
- Mam trochę poczucia żalu, że jako jury nie mogliśmy nagrodzić wszystkich, którym się to należało – mówi Grzegorz Emanuel. - A należało się wszystkim uczestnikom, którzy przyjechali na XXIII edycję EFFKI - czasem z daleka - i zaprezentowali swoje spektakle.
Jak zwykle podczas festiwalu można było liczyć na ogromne wsparcie i zaangażowanie ze strony wolontariuszy.
- Pomimo długiej, czteroletniej przerwy w działaniu wolontariatu chętnych do pomocy nie zabrakło – cieszy się Ewa Kłujszo. - W tym roku były to 44 osoby z czterech grup teatralnych prowadzonych przez Ewę Kłujszo: Patataj, Super Trouper, Fuga i Łups!. EFFkę wsparła także była adeptka teatru Łups!, a wierna festiwalowi od lat Zuzanna Cygan, a dodatkowo do Piaseczna przyjechała nawet młoda wolontariuszka mieszkająca w Szczecinie - Alicja Czubko.
Organizatorzy nie kryją swojej wdzięczności wszystkim tym młodym ludziom za zaangażowanie.
- „Czujemy się tu jak w domu” - mówią aktorzy i instruktorzy, których mieliśmy przyjemność gościć – podsumowuje Ewa Kłujszo. - Cieszymy się, że podczas festiwalu zawierane są przyjaźnie naszych teatrów z grupami z całej Polski. Chcemy by EFFka wróciła do kalendarza imprez jako festiwal wiosenny i dlatego na kolejną, dwudziestą czwartą już edycję, zapraszamy w pierwszy weekend czerwca 2025 roku.
Grzegorz Tylec/fot. Iwo Carzasty
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz