Rząd Donalda Tuska zapowiedział kontynuowanie projektu CPK, po czym... zintensyfikował prace zmierzające do rozbudowy lotniska znajdującego się w granicach Warszawy. Kiedyś, liczący sobie już 90 lat stołeczny port, znajdował się na obrzeżach stolicy. Dziś otoczony jest ze wszystkich stron gęstą zabudową mieszkaniową, a uciążliwości związane ze startami i lądowaniami odrzutowych samolotów dotykają tak naprawdę setek tysięcy ludzi. Nie przeszkadza to jednak rządzącym intensyfikować wysiłków zmierzających do rozbudowy Lotniska Chopina, co ma kosztować około 1 mld zł. Celem inwestycji ma być, a jakże, zwiększenie przepustowości portu oraz zwiększenie możliwości operacyjnych narodowego przewoźnika – Polskich Linii Lotniczych LOT. Rozbudowę portu ma sfinansować w całości jego operator, czyli Polskie Porty Lotnicze.
Wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK, a prywatnie także mieszkaniec gminy Lesznowola Maciej Lasek podkreśla, że zwiększenie przepustowości Lotniska Chopina jest konieczne do czasu zakończenia budowy CPK w Baranowie, a więc rzekomo do roku 2032. Zaniechanie rozbudowy stołecznego portu, byłoby niewykorzystaniem jego potencjału.
- Gdybyśmy nic z tym nie zrobili, stracilibyśmy 62 mln pasażerów – mówił na konferencji prasowej Maciej Lasek. Prace na „Okęciu” mają zacząć się już wiosną 2026 roku i potrwać do roku 2029.
TW
Kto?11:44, 01.01.2025
Kto wpakował obwodnicę w miejsce przewidywanego drugiego pasa startowego? Kto chciał oddać deweloperom tereny lotniska? Kto chce odprawiać samoloty w nocy Czemu Trzaskowskiemu nie latają nad głową. 11:44, 01.01.2025
amik18:51, 02.01.2025
1 0
a co ma obwodnica do tego, jaki sens rozbudowywać lotnisko w mieście, poprostu trzeba na tyle póki nowe nie powstanie.
Z drugiej strony po co ta gigantomania, nie wystarczy takie jak jest? :):) 18:51, 02.01.2025