Zamknij

Kontrowersje wokół strefy płatnego parkowania

08:00, 29.04.2025
Skomentuj

PIASECZNO Mieszkańcy wspólnot mieszkaniowych Fabryczna 32 i Fabryczna 34 nie chcą strefy płatnego parkowania przed swoimi blokami. Ze zdumieniem przeczytali w jednej z lokalnych gazet informację, że gmina podjęła decyzję o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania na wniosek... wspólnot.

W Piasecznie narasta oburzenie mieszkańców po decyzji władz miejskich o rozszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania. Wbrew wyraźnemu sprzeciwowi wspólnot mieszkaniowych rada miejska podjęła uchwałę, która — zdaniem wielu — lekceważy głos społeczeństwa.

Już 22 stycznia wspólnoty mieszkaniowe z ulic Fabrycznej 32 i 34 złożyły w urzędzie miasta pisma wraz z podpisami protestujących przeciwko rozszerzeniu strefy w tych miejscach. Do dziś władze Piaseczna nie udzieliły żadnej odpowiedzi, co mieszkańcy uznali za przejaw lekceważenia obywateli i procedur administracyjnych.

— Nie udzieliliśmy odpowiedzi, bo państwo w tym piśmie nie zadawali żadnych pytań — tłumaczył Tomasz Pawlak z Wydziału Utrzymania Infrastruktury i Transportu Publicznego podczas wczorajszego spotkania mieszkańców z wiceburmistrzem Robertem Widzem.

Mimo protestów i braku konsultacji, radni przegłosowali uchwałę rozszerzającą Strefę Płatnego Parkowania. Czy w ogóle wiedzieli o złożonych protestach? Czy analizowali sytuację? Tego mieszkańcy nie są pewnie, a wyjaśnienia urzędników nie były przekonujące.  

Kto domagał się opłat za parkingi?

— Kto domagał się rozszerzenia strefy płatnego parkowania, skoro nasz protest został pominięty? — dopytywali się mieszkańcy.

Zastępca burmistrza Robert Widz wyjaśnił, że rozszerzenia strefy płatnego parkowania domagały się wspólnoty z Fabrycznej 7, 9, Stowarzyszenie Kupieckie Bazarek oraz wspólnoty ze Szkolnej 19, 17 i 15.

— Ale co ma wspólnego Fabryczna 7 i 9 z naszymi parkingami? — nie kryli zdumienia mieszkańcy.

— Rozważaliśmy cały obszar — odpowiedział Tomasz Pawlak. — Jeśli wprowadzilibyśmy system płatnego parkowania tylko na części ulicy, to samochody przeniosłyby się na ten odcinek, na którym za parkowanie się nie płaci.

Mieszkańcy słusznie zwrócili uwagę, że ulica Fabryczna na odcinku od ul. Puławskiej do ul. Wojska Polskiego (a więc tam, gdzie znajdują się numery 7 i 9) jest drogą zamkniętą i ruch na niej nie łączy się z odcinkiem Fabrycznej między ul. Wojska Polskiego a ul. Powstańców Warszawy. Te dwa odcinki ulicy, poza wspólną nazwą, nie mają ze sobą nic wspólnego, ponieważ nie są komunikacyjnie połączone.

Dodatkowo mieszkańców zbulwersował też fakt, że o wyznaczeniu strefy pod ich blokami zadecydowali mieszkańcy Szkolnej, którzy sami nie tak dawno temu protestowali przeciwko lokalizacji parkomatów pod ich blokami.

— Nawet postawiliście przy Szkolnej parkometr, ale mieszkańcy zaczęli protestować, zaalarmowali media i się z tego wycofaliście — przypominali uczestnicy spotkania.


Krzywdzący regulamin 

Podnoszono też, że regulamin określający prawo do rocznego abonamentu za parkowanie pod swoim domem nie dość, że nie daje gwarancji wolnego miejsca postojowego, to na dodatek część mieszkańców dyskryminuje.

— Ograniczenia te wykluczają między innymi osoby płacące podatki w Piasecznie, ale niezameldowane w bezpośrednim sąsiedztwie strefy oraz osoby korzystające wyłącznie z pojazdów służbowych — zwracają uwagę mieszkańcy. — Tym samym wielu mieszkańców, mimo formalnych związków z gminą, zostaje pozbawionych możliwości tańszego parkowania.

— Jak pan jeździ samochodem, który należy do firmy, w której pan pracuje, to niech za parkowanie płaci panu firma — poradził jednemu z mieszkańców Tomasz Pawlak.

W 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny nakazał gminie zmianę zapisów regulaminu dotyczącego strefy parkowania. Czy i tym razem konieczna będzie interwencja instytucji takich jak Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich? Mieszkańcy zapowiadają podjęcie kroków prawnych w obronie swoich praw.

Problemy się dopiero zaczną?

Mieszkańcy, którzy parkują pod swoimi blokami przy Fabrycznej 32 i 34, nie chcą dodatkowych opłat, tym bardziej że — jak twierdzą — dziś z miejscami postojowymi nie ma większego problemu.
— Zawsze jak wracam z pracy, to jakieś wolne miejsce znajdę — mówi jeden z mieszkańców.

Wkrótce to się jednak zmieni. Gdy pojawią się parkomaty, zostanie wprowadzony zakaz postoju na krawędzi chodnika i ulicy po drugiej stronie drogi. W ten sposób liczba miejsc postojowych się zmniejszy.

— Możemy wtedy wykupić abonamenty, a i tak nie będzie gdzie zaparkować — obawiają się mieszkańcy.
 

Koniec komfortu parkowania pod blokiem?

W Piasecznie konsekwentnie realizowany jest plan poszerzenia strefy płatnego parkowania, która — zdaniem włodarzy — sprawdza się, powodując większą rotację parkowanych aut. Jednocześnie jednak zabudowa mieszkaniowa w Piasecznie postępuje, samochodów wciąż przybywa, a przy okazji kolejnych gminnych inwestycji liczba miejsc postojowych jest redukowana.

Plany budowy kilku parkingów wielopoziomowych w naszym mieście dawno już przeszły do historii. Pozostaje cieszyć się z nowych ścieżek rowerowych — dziś służą przede wszystkim rekreacji, ale za parę lat dla wielu osób mogą stać się jedynym dostępnym środkiem indywidualnego transportu.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

PawełMPawełM

3 1

Panie Pawlak, jakie znaczenie ma to, kto jest właścicielem samochodu? Służbowe/leasingowane/w wynajmie długoterminowym zajmuje miejsce bardziej niż inne?

09:30, 29.04.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JanJan

1 0

Obok firmowego stoi prywatne, którym cwaniak nie jeździ bo używa użyczonego przez firmę
więc zajmuje miejsce

11:36, 29.04.2025

DanielPDanielP

2 0

Niech burmistrz Widz zrobi swój Józefosław strefą płatnego parkowania a nie rozwala Piaseczno wbrew woli mieszkańców.

10:02, 29.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%