Głos nastolatków w świecie chaosu

PIASECZNO Sebastian Sulima z Technikum nr 1 im. Stanisława Lema jest inicjatorem projektu „Młodzi Młodym”, który daje jego rówieśnikom wsparcie psychologiczne i tworzy przestrzeń do rozmowy i refleksji

Wszystko zaczęło się w czasie pandemii. Sebastian Sulima, dziś 17-letni uczeń Technikum nr 1 im. Stanisława Lema w Piasecznie, jak wielu młodych ludzi doświadczył wówczas izolacji i braku prawdziwego kontaktu z rówieśnikami. To właśnie ten czas zapoczątkował jego autorski projekt społeczny „Młodzi Młodym” – oddolną inicjatywę, która ma na celu tworzenie przestrzeni do rozmowy, dzielenia się emocjami i szukania wartości w świecie cyfrowego chaosu.

– Wtedy wszystko przeniosło się do internetu. Zaczęły powstawać małe grupki, młodzi ludzie rozmawiali ze sobą, często dzieląc się przemyśleniami czy problemami z obcymi – wspomina Sebastian. – Zauważyłem, że niektórym przed nieznajomymi łatwiej się otworzyć, bo oni w mniejszym stopniu skłonni są do potępienia czy formułowania negatywnej oceny. To mnie zainspirowało, pomyślałem, że warto byłoby stworzyć projekt, który zachęcałby młodych ludzi do dialogu, inspirował do zacieśniania więzi i pomagał w sytuacjach kryzysowych. 

Choć inicjatywa Sebastiana nie ma charakteru profesjonalnego wsparcia psychologicznego, jego siłą jest autentyczność. Na TikToku i Instagramie Sebastian tworzy pierwsze treści, które mają dodawać otuchy i skłaniać do refleksji. Opowiada o problemach z perspektywy młodych ludzi – bez patosu i sztuczności, ale z wrażliwością na emocje i potrzeby rówieśników, której często brakuje dorosłym. 

Zrozumieć siebie

– Chcemy mówić o relacjach międzyludzkich, o potrzebie przynależności, o tym, jak media społecznościowe mogą zarówno budować, jak i niszczyć. Ważne jest, żeby pokazywać różne perspektywy – mówi uczeń technikum.

Projekt zyskał wsparcie nie tylko znajomych, którzy podsyłali pomysły, ale także nauczycieli. Sebastian połączył swoje różnorodne pasje – tworzy stronę internetową projektu, fotografuje, projektuje biżuterię z hasztagiem #młodzimłodym, pisze teksty inspirowane psychologią i filozofią. Wszystko po to, by stworzyć przestrzeń, w której młodzi mogą poczuć się przyjaźnie i bezpiecznie, otwarcie porozmawiać o swoich problemach, bardziej zrozumieć siebie i zainspirować się doświadczeniami rówieśników. 

Spotkania w bibliotece

Jedną z takich przestrzeni stała się… szkolna biblioteka. – To idealne miejsce do rozmów, bo tam jest przytulniej, a klimat intymniejszy niż w salach lekcyjnych jednoznacznie kojarzących się z nauką i egzekwowaniem wiedzy przez nauczycieli – mówi Sebastian. – Lubię rozmawiać z ludźmi, często podejmuję dyskusję także z nieznajomymi spotkanymi przypadkowo w parku czy przestrzeni miejskiej i prowadzę z nimi ciekawe rozmowy. Słucham ich historii, staram się wyciągnąć wnioski i inspiracje, zderzyć ze swoimi doświadczeniami. Z rówieśnikami spotykamy się w małych grupach, w których łatwiej o otwartość, szczerość i zaufanie. Marzy mi się coś w rodzaju kółka dyskusyjnego, gdzie można mówić o emocjach i doświadczeniach – mówi z pasją.

Szansa i zagrożenie

Sebastian zauważa, że dzisiejszy świat – choć pełen możliwości – często izoluje ludzi od siebie. Nadmiar treści w sieci, rozpad tradycyjnie pojmowanych subkultur, brak wspólnych punktów zaczepienia. – Niewiele nas łączy, każdy żyje w swoim świecie – podkreśla Sebastian. – Dlatego budowanie relacji interpersonalnych wymaga pewnego wysiłku, otwartości i cierpliwości. Kiedyś gry komputerowe budowały wspólnotę, dziś bywają źródłem agresji. Internet to dziś klęska urodzaju, jesteśmy przesyceni nadmiarem różnych, nie zawsze pozytywnych bodźców. Z drugiej strony internet mądrze wykorzystany może sprzyjać budowaniu relacji, poszerzać wiedzę i wspierać w radzeniu sobie z problemami – dodaje 17-latek. 

Piękny głos młodego pokolenia

Mimo niełatwych wyzwań Sebastian, nie traci nadziei i optymizmu. Jego projekt „Młodzi Młodym” to odpowiedź na chaos współczesnej rzeczywistości – skromna, ale szczera. – To nie musi być wielki ruch. Wystarczy, że ktoś przeczyta tekst, obejrzy filmik i poczuje, że nie jest sam. Że jego emocje mają znaczenie, a gdzieś istnieją ludzie, których nurtują podobne pytania i problemy – podsumowuje Sebastian.

– Młodzi ludzie wpatrują się bezmyślnie w telefony, grają w głupie gry i są pozbawiani głębszej refleksji – pada czasami oskarżenie pod adresem nastolatków. Inicjatywa Sebastiana Sulima pokazuje, że to nieprawda. Wrażliwość, ciekawość świata i młodzieńcza próba okiełznania rzeczywistości są ponadczasowe, uniwersalne i przynależne także współczesnym czasom.

Adam Braciszewski