Zamknij

Ich już na pewno nie zobaczymy w radzie. "Odchodzę z wielkim smutkiem"

14:00, 08.10.2018
Skomentuj
GÓRA KALWARIA Dorota Pyszyńska, Krzysztof Rychlewski i Krzysztof Parol zrezygnowali z ponownego ubiegania się o mandat gminnego radnego. Odchodzą z mieszanymi uczuciami
Dorota Pyszyńska spędziła w radzie miejskiej trzy kadencje, w ostatniej była jej wiceprzewodniczącą. Jest uznawana za jedną z osób, które w radzie miejskiej miały najwięcej do powiedzenia. Nie kandyduje w zbliżających się wyborach, ponieważ - jak mówi - "trzeba dać się wykazać innym".- Nie ma żadnych istotnych powodów mojej rezygnacji z udziału w wyborach - ucina wszelkie spekulacje.

Dyrektorka największego zakładu w Górze Kalwarii - Domu Pomocy Społecznej tłumaczy, że dzięki pracy w samorządzie zdobyła duże doświadczenie.- Na pewno będę wspominała pracę w nim z sympatią - mówi. Dorota Pyszyńska najbardziej jest zadowolona ze swojego wkładu w walkę o budowę obwodnicy.

Była szefową komitetu protestacyjnego, który m.in. dwa razy zmobilizował mieszkańców do blokowania kalwaryjskiego ronda, a także doraźnej komisji rady miejskiej, która wywierała naciski na władze państwa, aby w końcu podjęły decyzję o budowie drogowego obejścia miasta i przeznaczyły na ten cel odpowiednie fundusze.Natomiast "z wielkim smutkiem" odchodzi z rady miejskiej Krzysztof Parol, jeden z nielicznych radnych, którzy na początku mijającej kadencji nie obawiali się wyrażać swoich opinii.- Nie chcę być dłużej radnym i koniec. Byłem jedną kadencję, zobaczyłem jak to wszystko działa i uważam, że szkoda czasu. Radni powinni pracować tak, jak oczekuje społeczeństwo, a nie partia każe - komentuje.

W kończącej się kadencji Krzysztof Parol domagał się od gminy działań, które zakończą podtapianie ul. Kalwaryjskiej po ulewach (udało się to częściowo ograniczyć). Sprzeciwiał się też podnoszeniu lokalnych podatków, podobnie jak i Krzysztof Rychlewski. Rychlewski również zrezygnował z kandydowania w zbliżających się wyborach.- Uznałem, że trzeba ustąpić miejsca młodszym. Na listach do rady miejskiej znajduje się dwóch moich synów - tłumaczy. - Władzę w gminie powinni przejąć młodsi mieszkańcy, mają więcej zapału. Tym bardziej, że w Górze Kalwarii od lat istnieje skostniały układ, delikatnie mówiąc - dodaje.

Rychlewski w ostatnich latach - jako radny i prezes miejscowej Spółdzielni Mieszkaniowej - przede wszystkim piętnował politykę miejscowego Zakładu Gospodarki Komunalnej, wytykał błędy jego kierownictwu i nie godził się na niedostatecznie uzasadnione - w jego ocenie - podwyżki cen za wodę i ścieki.- Uważa, że zawsze trzeba mieć swoje zdanie - wychodzi z założenia radny odchodzący po jednej kadencji w samorządzie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%