- Gdyby to była jedna ryba to pewnie szkoda by mi było na paliwo i nie składałbym reklamacji - mówi mężczyzna. - Tych pstrągów kupiliśmy aż 20, więc z powrotem zawiozłem je do sklepu. Nie nadawały się do spożycia. Wyciekała z nich śmierdząca żółć.
Reklamację przyjęto bez problemu.
- Pani, która przyjęła od nas ryby poprosiła o dostarczenia zdjęć, bo ze względu na ich przykry zapach brzydziła się je oglądać - dodaje klient sklepu. - Pieniądze odzyskałem, a formie rekompensaty dostałem... tabliczkę czekolady. Nie wziąłem jej.
Cóż Panu Mieczysławowi po czekoladzie? Przecież nie uwędzi jej na święta.
- Warto by kontrola jakości sprzedawanych towarów była większa - mówi niezadowolony klient Auchan i przestrzega innych by podczas przedświątecznych zakupów uważnie przyglądali się zakupionym towarom.Adam Braciszewski
0 0
Hahaha cały Auchan dziady nic więcej chamy idioci tyle
0 0
Przyjęła mu ryby . Dostał kasę. Dostał czekoladę. No i co ? Jaka rekompensata ? Miała mu laskę zrobić? Za to że jakieś mongoły nie ogarneły że wrzucają cuchnące ryby na sprzedaż . A tak na marginesie to niby te ryby śmierdziały fest ale dopiero w domu to poczuli.....
0 0
Nikt nie kontroluje jakości odkąd więcej pracuje Ukraińców niż Polaków.
0 0
Bo ryby kupuje się w centrali rybnej, a nie w oszołomach...
0 0
Czytaj dokładnie jak potrafisz proponowali mu czekolade ale jej nie przyjął
0 0
A najlepsze ze pstrągi przyjmowal Pan ?
0 0
Jednego nie mogę zrozumieć... Jak możesz tak mówić za wszystkich?! Czy ty osobiście sprawdzasz jak pracuje każdy z Ukrainy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz