Brak dialogu, brak informacji
- Oczami wyobraźni widzieliśmy możliwość realizacji fajnego, wtopionego w otoczenie i akceptowalnego dla wszystkich stron pomysłu. A generalnie chcieliśmy po prostu rozmawiać - mówi radna Magdalena Woźniak. - Od wiosny, poza dwoma ogólnikowymi uspokajającymi komunikatami starostwa, nikt z nas nie uzyskał żadnej konkretnej i wiążącej odpowiedzi na pytanie czy i ewentualnie jakie korekty wprowadzi starosta w swoim przedsięwzięciu. W czerwcu otrzymaliśmy lapidarną odpowiedź, że nie widzi on potrzeby zmiany projektu - opowiada radna.
Plany zredukowane, drzewa ocaleją?
Radna dodaje jednak, że z wymuszonych wreszcie w ostatnich dniach informacji wynika, że przebieg drogi został zmieniony, a zakres inwestycji zredukowany w stosunku do pierwotnych założeń.
- Wprowadzone zostaną formy spowolnienia ruchu - informuje radna Magdalena Woźniak.
- Chyba jednak protesty, dyskusje i gorąca atmosfera wokół inwestycji przyniosły jakieś pozytywne rezultaty.
Radna gminna podzieliła się dziś nieoficjalnymi informacjami na temat inwestycji. Planowane jest utwardzenie w postaci asfaltowego pasa o szerokości 5 metrów, wraz z metrowym szutrowym poboczem. Ulica ta ma biec po istniejącym śladzie, a więc odstąpiono od planów likwidowania zakrętów. Dodatkowo ruch ma być spowalniany, ale nie wiadomo jeszcze w jakiej formie. Nieoficjalnie wiadomo też, że nie planuje się wycinki żadnych drzew wzdłuż Traktu Wareckiego.
Pikieta pod starostwem
Podczas aktualnie trwającego protestu, w którym bierze udział kilkanaście osób podkreślane są negatywne skutki inwestycji dla środowiska naturalnego. Zmiana nieutwardzonego traktu ciągnącego się przez las w asfaltową arterię, która będzie sprzyjać wzrostowi ruchu, budzi niepokój.
Póki co starosta nie wyszedł do protestujących. Nie wpuszczono ich również do pomieszczeń zajmowanych przez zarząd powiatu.
Maciek13:39, 13.09.2022
Kolejny ukłon w kiedunku "dywylopera" z ChojnówPark. Przypadek?
Maria Tylicka18:30, 13.09.2022
trzeba popatrzeć na listę pracowników wydziału Ochrony Środowiska i spojrzeć przed wyborami
taka*prawda19:09, 13.09.2022
układy władzy koalicji obywatelskiej są przesądzone
adi10:54, 14.09.2022
A myślałem że ludzie chcą ekologiczniej żyć w mniejszych korkach, mniej spalin itp a tu jak zwykle się mylę;)
Opi15:45, 14.09.2022
W Krępie powstaje ogromne osiedle, więc łatwo sobie odpowiedzieć na pytanie po co ta droga. W Baniosze wiele lat domagano się budowy sygnalizacji swietlnej na skrzyżowaniu drogi 79 z drogą Wesołą. Nagle w tym roku piękna przebudowa, chyba najszybsza w historii. W tym samym czasie na tym skrzyżowaniu rusza budowa centrum handlowe. Czy to zbieg okoliczności. Przy jednej jak i drugiej inwestycji w grę wchodzą ogromne pieniądze. Liczy się kasa.
Darek.B17:37, 14.09.2022
Wdzimy las ,lecz nikt z protestujących nie widzi przepełnionej ul.Lipowej.Co nas czeka za 2lata.
Bożena08:12, 15.09.2022
Wszystko bez zmian jak to w Piasecznie władza ma wszystkich gdzieś z nikim nie rozmawia no chyba że na laifach z podstawionymi osobami ale tak została wybrana to jej wszystko wolno
Borys20:49, 18.09.2022
Ponad 800 samochodów jeździ codziennie nadrabiajac trasę na około 12km, zamiast skrótu przez nowinki daje to blisko 9000 km przejechanych na darmo co dalej daje blisko 760 litrów paliwa dziennie i okolo 270tys rocznie spalonego i zatruwajacego powietrze już nie przeliczać tego na CO wypuszczono w powietrze. Dodatkowo jak powstanie osiedle bedzie to 30-40% wiecej. Czy któryś z zielonych ekologów potrafi liczyć bo nie koniecznie myśleć? Nie chce krytykować strony ekologicznej ale protest to krew w piach i żadnej tu logiki ekologicznej. Protest powinien być ale pod kątem jak zadbać o śmieci w tych lasach przez spacerowiczow, zadeptane drzewostany, dzikie nowe trasy pieszo rowerowe, połamane mlode drzewka przez grzybiarzy i pozostawione przez nich butelki. Tyle wysiłku co to kosztuje to mozna zrobic wiele naprawde pozytecznych i słusznych rzeczy dla przyrody. Życzę tym protestującym co mieszkaja przy drodze udanego mycia okien, podworek i samochodów. Szanowni ekolodzy jak byście ten czas zamiast bić pianę w tym czasie sądzili las to pewnie było by parę hektarów zalesionych. Pozostawiam to bez dalszego komentarza.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@piasecznonews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Gdyby to była tylko droga przez las między Nowinkami i Krępą to można wysnuć taką teorię.
Tym czasem od dłuższego czasu Trakt Warecki jest "cywilizowany" od południowej granicy z powiatem grójeckim (okolice Chynowa).
Ostatnio powstał odcinek Krępa-Czarny Las, więc to jest jakaś większa całość.