Drzewo runęło po godzinie 18, w poprzek drogi uszkadzając linię energetyczną, światłowód oraz przewody zasilające lampy oświetlenia ulicznego. Ucierpiała także elewacja budynku, ogrodzenie oraz samochód. Najpierw na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, ale szybko okazało się, że będzie potrzebny dodatkowy zastęp z drabiną.
Prace strażaków spotkały się jednak z ostrą reakcją mieszkającej nieopodal kobiety, która miała pretensje do druhów, że przez nich przestał jej działać internet. Emocje były tak duże, a ekspresja werbalna na tyle dosadna, że strażacy zdecydowali się wezwać policję. Dopiero przybycie na miejsce mundurowych ukoiło nerwy kobiety pozbawionej internetu.
W tej chwili na ulicę Czajewicza dotarło też pogotowie energetyczne.
Energetycy będą próbować podwiesić linię i przywrócić zasilanie - dodaje mł. bryg. Łukasz Darmofalski. - Strażacy kończą już swoje działania.
0 0
Nowoczesne, technologiczne społeczeństwo!!! wyjmij "wtyczkę" a odezwa się najgorsze demony!!
0 0
Babcia do wnuczka:
- A wiesz, że jak byłam w Twoim wieku, to nie było internetu?
- Przez ile godzin?
PS. Koszmar, by do strażaków mieć pretensje, że po takim Armagedonie jak wczoraj, robić zadymę.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@piasecznonews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz