Kilka dni temu po południu w rejonie ulicy Polnej w Wólce Kosowskiej samochód niegroźnie potrącił przebiegającego przez ulicę chłopca. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy
szybko ustalili szczegóły zdarzenia. Okazało się, że winę ponosi w tym wypadku opiekun dziecka, który go nie dopilnował. Dziadek chłopca został ukarany mandatem w wysokości 100 zł
0
0
0
0
0
0
0 0
Ile mandatu ? To jakaś kpina.
0 0
Mój syn był potrącony na Krasickiego w latach 80-tych.
Na szczęście jezdnia była brukowana i trudno było kierowcom jechać szybko.
Dzisiaj pozwala się na dwukrotne i większe przekraczanie dozwolonej prędkości
przez jadące auta, mimo że chodnik jest pełen dzieci idących do lub wracających
ze szkoły.
0 0
Bardzo współczuje rodzinie chłopca, a także kierowcy to się długo pamięta.
Opiekun dziecka dziadek był już ukarany przed przybyciem policji. Wielkość kary
pieniężnej nie ma tu aż takiego znaczenia, poczucie winy jest większą i długotrwałą
karą.
Wysokość kar pieniężnych za jazdę z nadmierną prędkością (szczególnie w terenie zabudowanym) podniesiona w tym roku miała cel prewencyjny ograniczenia podobnych
przypadków.
Jak jest z tym przestrzeganiem limitów w naszej gminie (większość jezdni przebiega w terenie zabudowanym, często z ograniczeniem 30 km/godz.) to każdy użytkownik tych dróg wie.
0 0
być może kierowcy wślad za nowymi przepisami zdejmują nogę z gazu tam, gdzie jst radar, moze stac policja. Ale te same przepisy spowodowaly, ze ludzie nadrabiają czas na mniejszych ulicach, wlasnie tam gdzie jest ograniczenie do 30km/h jadą 50-60, czyli dwa razy tyle. A zdarzają się i szybsi.. Pędzą na lokalnych drogach bo nikt nie widzi , nie nagra.. Takze te przepisy to prowizorka , grunt ze trochę kasy węcej poleci do dziurawego budżetu :D