W odpowiedzi na zgłoszenie do akcji wyruszyło aż sześć zastępów straży pożarnej. Po dotarciu na miejsce strażacy nie znaleźli jednak żadnych oznak pożaru ani płonącego budynku.
Tego typu sytuacje, choć na szczęście nie zakończyły się tragicznie, stanowią poważny problem. Każde wezwanie angażuje znaczne siły i środki ratunkowe, które w tym czasie mogłyby być potrzebne w innym miejscu. Jeśli było to celowe zgłoszenie nieistniejącego pożaru, może to grozić konsekwencjami prawnymi.
Zdarza się jednak, że świadkowie mylą np. dym z komina z pożarem lub widzą odbicia światła, które wydają się płomieniami. Dlatego tak ważne jest, aby przed wykonaniem zgłoszenia upewnić się, że zagrożenie faktycznie istnieje – choć oczywiście lepiej zadzwonić raz za dużo niż raz za mało.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz