Rzeczywiście, na przejeździe w Jeziórku byliśmy 2 lipca i nie spotkaliśmy robotników. Jedyne co się zmieniło od chwili zamknięcia, to urósł stos podkładów blokujących przejazd, by kierowcy w akcie desperacji nie rozsuwali ich i nie przejeżdżali pomimo zakazu.- Ten objazd jest fatalny - ocenia przejazd w Ustanowie jeden z kierowców. - Jedzie się po dołach i kamieniach. Ja rozumiem, że jest remont i to tymczasowe rozwiązanie, ale dlatego ta tymczasowość trwa już prawie półtora miesiąca i nic nie wskazuje by wkrótce coś się miało zmienić.
- Droga przy przejeździe jest wąska i nieutwardzona - dodaje nasza rozmówczyni. - Dwa samochody ciężarowe ledwo się mijają, a grząskie pobocze osuwa się. Tylko patrzeć jak któreś z aut spadnie z drogi. Ja rozumiem, że na czas remontu trzeba zamykać przejazdy i pomęczyć się z objazdami. Tylko dlaczego PKP zamyka je na dłużej niż to konieczne?
Termin otwarcia przejazdu w Jeziórku, który pierwotnie wyznaczono na koniec czerwca został przesunięty na 27 lipca. Czy PRKiI S.A. dotrzyma tego terminu?Adam Braciszewski
czytaj też: http://piasecznonews.pl/fiatem-wjechala-pod-pociag/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz