PIASECZNO W niedzielę przed godz. 22 w jednym z domów na terenie Piaseczna policjanci z komendy powiatowej zatrzymali 27-letniego Białorusina Makarego Malakouskiego. Okazuje się, że list gończy za opozycjonistą wydał reżim Aleksandra Łukaszenki. Wczoraj po południu 27-latek wyszedł na wolność
O sprawie zrobiło się głośno, gdy okazało się, że zatrzymany przez piaseczyńskich funkcjonariuszy mężczyzna jest poszukiwany tak naprawdę przez białoruski reżim, a cała sprawa ma charakter polityczny. Dokonujący zatrzymania policjanci takiej wiedzy nie mieli.
– Dysponowaliśmy informacją, że 27-latek jest poszukiwany listem gończym, a nakaz jego zatrzymania znajduje się w bazie Interpolu. O zatrzymaniu został poinformowany Prokurator Okręgowy i dalsze czynności były wykonywane właśnie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie– wyjaśnia nadkom. Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Dokonujący zatrzymania policjanci nie mieli pojęcia, że 27-latek jest opozycjonistą, który musiał uciekać z Białorusi, bo groziło mu długoletnie więzienie i że jest represjonowany. W całą sprawę, na wniosek najbliższych zatrzymanego i jego pełnomocników, szybko zaangażowała się Komenda Stołeczna Policji oraz MSWiA. W efekcie, w poniedziałek po południu, decyzją prokuratora okręgowego, mężczyzna został zwolniony bez żadnych sankcji. Być może po tym incydencie MSWiA będzie częściej weryfikować personalia osób umieszczanych przez Białoruś na czerwonej liście Interpolu.
TW
Lepiej zatrzymaj bandyte pno polskiego, nie robię wgr 🙂
Oj najpierw pomysł później zrób. Kiedyś było to samo z opozycjonistą ruskim. Putin go ścigał naszej policji rękami. A na wnuczka to jakoś nikogo nie złapali.
Pamiętam jak jakiś czas temu Polska wydała Białorusi osoby tam represjonowane…. W majestacie prawa. Szkoda gadać o działaniu naszych władz. Gęba pełna pustych słów, a w głowie pustka, którą można zapełnić jedynie słuszną ideą – oto wzór polskiego urzędnika