KONSTANCIN-JEZIORNA Gmina przedstawiła ciekawe statystyki przygotowane przez Urząd Stanu Cywilnego dotyczące liczby urodzeń i zgonów mieszkańców na przestrzeni ostatnich 10 lat. Potwierdzają one słowa burmistrza Kazimierza Jańczuka, który w ubiegłym roku podczas dyskusji dotyczącej planu miejscowego dla obszaru za ratuszem zauważył, że Konstancin powoli starzeje się i zamiera
Burmistrz wypowiedział te słowa podczas dyskusji nad nowym planem miejscowym dla terenów w rejonie ulicy Kolejowej. Wielu mieszkańców sprzeciwia się, aby przeznaczyć część tego obszaru pod budownictwo wielolokalowe. Inne zdanie ma Kazimierz Jańczuk, który uważa że do uzdrowiska należałoby wpuścić „świeżą krew” w postaci nowych mieszkańców, bo tych starych z roku na rok ubywa.
Potwierdzeniem tych słów jest zestawienie przygotowane przez konstanciński Urząd Stanu Cywilnego. Okazuje się, że od 2010 roku liczba mieszkańców uzdrowiska, zwłaszcza w młodszych grupach wiekowych, systematycznie spada. W 2010 roku w Konstancinie-Jeziornie przyszło na świat 354 dzieci, zaś w roku 2020 – jedynie 185 (najmniej od 10 lat). W 2010 roku zmarło w uzdrowisku 260 osób, w 2020 – 317 (najwięcej od 10 lat). Mieszkańców w wieku 0-18 lat w 2010 roku było zameldowanych w gminie 4659, zaś w 2020 – 4401. Przeciwny trend występuje w grupach wiekowych powyżej 60 lat, co oznacza, że konstancińskie społeczeństwo nieuchronnie się starzeje.
TW
Trzeba przyciągnąć młodych, developerzy powinni budować dla Kowalskiego a nie dla bogaczy. Burmistrz ma rację, trzeba nam nowych obywateli, tylko jak to zrobić? Ułatwiać formalności z podłączeniem działek do mediów. Może dofinansować zakup mieszczkań. Tylko najpierw trzeba je wybudować. Myślę że Burmistrz ma rację.
… A za x lat będzie podobna sytuacja, tylko na większej populacji. Samą budową mieszkań nie da się przyciągnąc młodych – efekt jest krótkotrwały. Młodzi zwyczajnie wyjeżdżają, bo nie ma tu co robić i daleko do pracy. Ze znajomych prawie wszyscy się wyprowadzili do Wawy lub Piaseczna.
Ubywa, bo nie chca sie meldowac. Poza tym, pan burmistrz robi wszystko, zeby przychylic nieba deweloperom i stad te wypowiedzi. Jasne, mozna pobudowac bloki i zrobic tu nowe miasteczko wilanow, sprowadzic chinczykow albo kogos innego tylko po co. Jedyne wytlumaczenie – kasa
Proponowałbym przytulić chińczyków ,i będą pracować za miskę ryżu .
Chińczycy juz nie pracują za miske ryżu
Nowy obywatel powinien mieć możliwość realizowania się na swoim terenie.Sypialnie można znaleźć na terenie Julianowa.
Budownictwo komunalne przyczymi się do upadku statusu KJ. Siłowe zasiedlanie praktykowane w PRL-u degradowało dzielnice. Nie rozumiem w czym problem. KJ to głównie sypialnia co rano widać na wylocie do Wwy więc jak różnica w jakim wieku są mieszkańcy? Jak będzie popyt na młodszą generację do pracy to dojadą do KJ z różnych stron. Nic na siłę.