LESZNOWOLA Początkowo kolejarze informowali, że wiadukt zostanie oddany do użytku w trzecim kwartale tego roku. Tymczasem dopiero wczoraj… rozpoczęła się jego budowa
Rejon stacji kolejowej Warszawa-Jeziorki na styku gminy Lesznowola i dzielnicy Ursynów wygląda od ponad roku jak jeden wielki plac budowy. Wiosną w obrębie stacji zaczął funkcjonować nowy, zmodernizowany przystanek kolejowy Warszawa-Jeziorki (dwa perony wraz z infrastrukturą towarzyszącą).
– Prace nad wiaduktem mają zacząć się w trzeciej dekadzie marca – informował wówczas Robert Kuczyński, przedstawiciel spółki Trakcja PRKil, generalnego wykonawcy inwestycji. – Trwa przekładanie linii energetycznej średniego i niskiego napięcia oraz kanalizacji.
Kilka tygodni później około 200 m na południe od śladu Karczunkowskiej uruchomiono objazd z rogatkami obsługiwany przez dróżnika. I kiedy wszyscy liczyli, że lada dzień rozpocznie się budowa wiaduktu, rejon dawnego przejazdu świecił pustkami. Koniec końców budowa wiaduktu rozpoczęła się, ale… dopiero kilka dni temu.
– Rozpoczęcie inwestycji opóźniła kolizja z sieciami elektrycznymi oraz wodociągowymi, które trzeba było przebudować. Nie chcę w tej chwili konkretnie wskazywać, kto odpowiada za te opóźnienia – informuje Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK. – Budowa wiaduktu zakończy się prawdopodobnie we wrześniu przyszłego roku i nie będzie miała wpływu na ruch pociągów. Do czasu jego oddania będzie funkcjonował przejazd tymczasowy.
Na wiadukcie mają być przystanki autobusowe i ciąg pieszo-rowerowy. Będzie można zejść z niego także na perony, a dla osób niepełnosprawnych zostaną zainstalowane specjalne windy.
Tomasz Wojciuk