- Z doniesień prasowych dowiadujemy się, że burmistrzowie mają zakusy, aby takie etaty były zmniejszane - mówiła. - Pytam o pracowników bibliotek, świetlic, zespołów pedagogiczno-psychologicznych, etaty obsługi czy nauczycieli wspomagających. Proszę o ustosunkowanie się do tego, bo tylko do 31 maja jest przewidziany w oświacie ruch kadrowy. I jeśli są takie zakusy, ci ludzie muszą zostać o tym poinformowani.
Jako pierwsza do pytania Renaty Mirosław odniosła się radna Magdalena Woźniak, która zarzuciła koleżance z rady, że sama wymyśla zagrożenia.
- Burmistrz nie ma, jak to pani określiła, zakusów na zwolnienia - mówiła. - Jeśli jednak rząd zmusi nas do daleko idących oszczędności, będziemy musieli podjąć pewne działania.
Burmistrz Daniel Putkiewicz przypomniał, że kwestia ewentualnych zwolnień była omawiana wcześniej na komisji oświaty.
- Nie planujemy żadnych redukcji o ile nie zmusi nas do tego polityka rządu - podkreślił. - Na pewno będę się przed tym bronił, chociaż nasze dochody są zagrożone.TW
0 0
Oświata jest taką samą branżą jak każda inna i powinna zostać wyjęta z przywilejów nabytych za komuny. Jeśli nie wprowadzi się podejścia rynkowego w oświacie, to będziemy mieli marnie wynagradzanych nauczycieli, marnie uczone dzieci i młodzierz oraz źle wyedukowne społeczeństwo. Jak to możliwe, że nauczyciele mają po dwa etaty i jeszcze nadgodziny? Dlaczego nauczyciel ma płacone za ilość przepracowanych godzin a nie jakość kształcenia? Jeśli średnia klasy z danego przedmiou to 3, to czy nauczyciel wykonał swoją pracę prawidłowo?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz