Jak doszło do wczorajszego karambolu w Zalesiu Dolnym?

9

PIASECZNO Niezachowanie ostrożności, odstępu pomiędzy pojazdami oraz jazda pod wpływem alkoholu, to wstępne policyjne ustalenia przyczyn karambolu z udziałem ośmiu pojazdów, do którego doszło wczoraj na ul. Pod Bateriami

Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierowca autobusu najechał na jadące przed nim bmw. Siła uderzenia była na tyle duża, że kierujący bmw 23- latek nie zapanował nad pojazdem i uderzył w suzuki. Natomiast autobus zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się kolejno z dwiema toyotami, dwoma fordami i oplem.
Wczoraj 7-letnie dziecko zostało przewiezione do szpitalu, ale jak dziś informują policjanci na szczęście w zdarzeniu nikt nie doznał obrażeń. Droga została całkowicie zablokowana na wiele godzin. Policjanci z wydziału ruchu drogowego i prewencji wyznaczyli objazdy i przeprowadzili wstępne ustalenia. Okazało się, że najprawdopodobniej kierowca autobusu miejskiego nie zachował właściwej odległości pomiędzy pojazdami doprowadzając do pierwszego zderzenia. Natomiast po przebadaniu wszystkich kierowców okazało się, że 23-letni kierowca bmw był pod wpływem alkoholu. Okazało się też, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Policjanci ponownie zwracają się do wszystkich uczestników ruchu drogowego o przestrzeganie przepisów kodeksu prawo o ruchu drogowym, w tym szczególnie o często „zapominanym” zachowaniu bezpiecznego odstępu pomiędzy pojazdami. 57- letniemu kierowcy autobusu komunikacji miejskiej zatrzymano prawo jazdy.

KPP/AB

9 KOMENTARZE

  1. Nie zrozumiała jest dla mnie kara w postaci zatrzymania prawa jazdy dla kierującego autobusem podmiejskim,. Taki autobus zwrotnych prędkości nie osiąga, Winnym całego zamieszania jest PIJANY kierowca BMW, który nagle zahamował,. Powinien ponieść koszty całego zamieszania,. To powinna być najdroższa flaszka w jego życiu.

    • Nie bronię kierowcy BMW, ale prawda jest taka, że jakby nie hamował to kierujący za nim powinien być w takiej odległości, żeby się zatrzymać. Tym bardziej że kieruje autobusem przewożącym pasażerów.

      Co innego, że kierowcy BMW powinni zabrać dożywotnio prawo prowadzenia pojazdów. Ponowne prowadzenie pojazdu (nawet na trzeźwo) powinno być karane ogromną grzywną, a co miesiąc z jego konta powinno znikać 500zł na fundusz ofiar poszkodowanych w wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców.

  2. Czyli jak zwykle… gamoń z BMW którego rodzice zrobili po sporym nadużyciu gorzały. Znajomy typ kierowcy, jak widzi 150m prostej, to gaz w podłogę i ostre hamowanie… mam nadzieję, że prędko z więzienia nie wyjdzie (no, chyba, że okaże się, że jest synem prominentnego działacza PO)

  3. Czesto jade tamtedy do pracy ruch jest bardzo duzy a ulica i pobocze w strasznym stanie i te dziurawe nie utwardzone boczne ulice jednym slowem dramat wjazd do Piaseczna z tej strony pokazuje ze czas w tym miejscu zatrzymal sie 40lat temu,

  4. A mi się zdaje, że kierowa BMW tzw szczyl ostro zachamował przed autobusem.
    Oczywiście zawsze jest winny ten z tyłu co nie wychamuje. Tak to się pobiera kase z odszkodowania bo znam wiele takich przypadków. Ale nie o tym tu mowa.
    Autobus jest ciężki.
    Każdy to wie. Kierowca autobusu ponad 50 lat i nie pierwszy raz siedział za kierownicą.
    A więc myślę,że kierowca BMW mógł wjechać przed ten autobus i gwałtownie zatrzymać się.
    Kierowca autobusu chcąc uniknąć zderzenia nerwowo szarpnął kierownicą i wylądował pośrodku ulicy kasując tego przed nim i kilka innych aut.
    Dziwie się tylko ,że to kierowca autobusu został ukarany, a nie pijany.
    Widocznie pić za kierownicą dalej można w Polsce i jeździć bezkarnie.
    Szkoda, że nagrania nie ma z kamery autobusu.

  5. Jazda na zderzaku jest juz prawie standardem w polskich drogach . Każdemu za jazde na zderzaku powinni zabierać prawo jazdy za stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Na polskich ekspresowkach to zjawiskowo ma już rozmiar plagi. Kampanie medialne mówią tylko o prędkości….

  6. Kierowcy autobusu zabrali prawo jazdy bo koleś z bmw był pijany. Śmiejemy się z ruskich a u nas jest nie lepiej. Komornik pomylił adresy i zabrał rolnikowi 2 kombajny samochod ciężarowy, osobowy zlicytowal dom bo sąsiad nie zapłacił raty kredytu za telewizor.

Skomentuj Bogdan Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię