PIASECZNO W ostatni weekend testowaliśmy nowe auto rodzinne - Opla Crosslanda X. Objeździliśmy nim powiat piaseczyński wzdłuż i wszerz, a także udaliśmy się w dłuższą, kilkusetkilometrową trasę. Jak się sprawuje nowy model opla?
W ostatnich latach wzrasta popyt na crossovery. Nic dziwnego, te funkcjonalne i wysoko zawieszone auta sprawdzają się dobrze zarówno w ruchu miejskim jak i na drogach, których stan pozostawia wiele do życzenia. A takich przecież u nas nie brakuje.
Opel Crossland X przyciąga wzrok eleganckim, nowoczesnym i nieco drapieżnym nadwoziem. Karoseria naszego egzemplarza utrzymana była w kolorze białym oraz czarnym.
Wnętrze auta jest dość przestronne, a 410-litrowy kufer pozwala pomieści spory załadunek. Za kierownicą siedzi się wysoko, co sprzyja bardzo dobrej widoczności ułatwiającej parkowanie i dodającej pewności podczas trasy. Dla pasażerów miejsca na nogi jest również sporo. Wygląd deski rozdzielczej nawiązuje do innych modeli opla, a obsługa bogatego wyposażenia jest bardzo ergonomiczna. Przyzwyczajenia wymaga dźwignia zmiany biegów, która wydaje się zbyt długa i za bardzo oddalona od kierowcy. Nie podobały nam się też plastiki, którym wykończono wewnętrzną stronę drzwi. Poza tym siedząc za kierownicą crosslanda można było poczuć się komfortowo i bardzo przyjemnie.
Pogromca spowalniaczy
Nie mniej przyjemności dostarcza sama jazda, zarówno przy pokonywaniu długiej trasy jak i podczas miejskich slalomów.
Crossland to doskonałe auto do pokonywania spowalniaczy. Nawet na gminnych drogach gdzie są wyjątkowo agresywne przejeżdżał przez nie gładko i niezwykle płynnie.
Jadąc zgodnie z przepisami przy pokonywaniu spowalniacza kierowca nie ryzykuje, że odgryzie sobie język żując gumę, albo nabije guza uderzając głową o sufit. Autem świetnie się też parkuje - mimo że jest niemałych gabarytów (długość 4 212 cm, szerokość 1976 cm) jest dość zwrotne i zwinne. Jak już wspomnieliśmy pomaga wysokość (1605 cm) zapewniająca dobrą widoczność.
Na drogach powiatowych i na autostradzie
Dłuższą trasę pokonaliśmy w dość ciężkich warunkach. Jechaliśmy zarówno wąskimi, ruchliwymi powiatowymi drogami, jak i autostradą, ale nocą w towarzystwie opadów rzęsistego deszczu. Crossland spisał się na medal w każdych warunkach.
W wersji Elite z silnikiem 1,2 TURBO 110 KM do setki przyśpiesza w 10 sekund. Jeśli dołożymy do tego dobrą widoczność to okazuje się, że
na trasie wyprzedzenie wlokącego się ciągnika lub pana w kapeluszu, który wybrał się wartburgiem do kościoła nie było specjalnym wyzwaniem. Samochód doskonale spisał się też na trasie. Nawet przy większych prędkościach mimo mokrej nawierzchni pewnie trzymał się jezdni i prowadził się komfortowo.
Rodzinne auto na co dzień
Opel Crossland X to bardzo ciekawa propozycja rodzinnego auta - funkcjonalnego, komfortowego i praktycznego w codziennym użytkowaniu. Wersja samochodu, którą testowaliśmy kosztuje 76 300 zł. Miał bogate wyposażenie standardowe, m.in. dwustrefową elektroniczną klimatyzację, czujnik deszczu sterujący wycieraczkami, kierownicę pokrytą skórą, tempomat i komputer pokładowy. Ciekawą opcją było też rozpoznawanie mijanych znaków ograniczenia prędkości, które wyświetlały nam się pod wskazówką szybkościomierza oraz asystent zmiany pasa ruchu. Gdy kierowca niezamierzenie zjeżdża z wyznaczonego pasa zapala się lampka i rozlega ostrzegawczy dźwięk.
Ceny samochodu w zależności od wyposażenia i wersji silnikowej kształtują się od 59 950 zł do 85 500 zł. Więcej szczegółów technicznych znajdziecie na stronie internetowej:
opel.autozoliborz.plZa udostępnienie auto do jazdy testowej dziękujemy Opel-Piaseczno z siedzibą w Piasecznie przy ul. Okulickiego 6.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz