Radna Katarzyna Wypych złożyła interpelację dotyczącą wprowadzenia zakazu wprowadzania psów do Parku Zachodniego przy Alei Róż. Powodem miały być zalegające na trawnikach odchody i ogólny problem z utrzymaniem czystości na tym terenie. Władze Piaseczna odpowiedziały, że zakaz byłby niezgodny z prawem, a odpowiedzialność za porządek spoczywa na właścicielach czworonogów. Do sprawy szybko odnieśli się również mieszkańcy, którzy złożyli protest przeciwko ewentualnym ograniczeniom.
W piśmie skierowanym do Rady Miejskiej i burmistrza Piaseczna, podpisanym przez 267 osób, mieszkańcy stanowczo sprzeciwili się propozycji ograniczenia dostępu do parku dla właścicieli psów. Argumentowali, że wprowadzenie takiego zakazu byłoby nie tylko niezgodne z orzecznictwem sądów administracyjnych, ale także z Konstytucją RP.
– Parki miejskie to miejsca użyteczności publicznej, a Konstytucja zapewnia wszystkim obywatelom swobodę poruszania się po terytorium Polski. Wprowadzanie takich zakazów to dyskryminacja właścicieli psów – podkreślili mieszkańcy w proteście.
Przytoczyli również szereg wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego, które jasno wskazują, że zakazy wprowadzania psów do miejskich parków są bezpodstawne. Podobne ograniczenia były wielokrotnie podważane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, a sądy administracyjne uznawały je za sprzeczne z przepisami.
Mieszkańcy podkreślili również, że problemem nie jest obecność psów, lecz brak odpowiedniej infrastruktury i regularnego sprzątania terenów publicznych. W związku z tym zwrócili się do władz miasta z wnioskiem o zwiększenie liczby koszy na odpady, w tym na psie odchody, rozstawienie pojemników z torebkami na odpady zwierzęce oraz regularne sprzątanie parku i jego otoczenia.
W odpowiedzi na interpelację radnej burmistrz Piaseczna potwierdził, że wprowadzanie zakazów dotyczących psów nie jest zgodne z prawem i nie może być egzekwowane. Zaznaczył jednak, że właściciele czworonogów są zobowiązani do sprzątania po swoich pupilach, a Straż Miejska będzie kontrolować ten obowiązek. Za jego niewypełnienie grozi mandat do 500 zł.
Mieszkańcy pytali burmistrza o perspektywy wydzielenia miejsca, które byłoby specjalnie dedykowane psom. Nasz dziennikarz zapytał, czy przedstawiany przed laty plan utworzenia wybiegu dla psów w pobliżu parku miejskiego jest wciąż aktualny.
– Staramy się negocjować pozyskanie terenu od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, tak by nie wchodzić w zabytkowy teren parku – odpowiedział burmistrz i wyraził nadzieję, że być może w tym roku uda się plany zrealizować.
Mieszkańcy pytali także o możliwość powstania wybiegu dla psów na niezagospodarowanym teranie przy ulicy Jarząbka.
– To jest teren prywatny – tłumaczył burmistrz. – Jego właściciel musiałby chcieć go sprzedać bądź wydzierżawić. Na razie nie wyraził takiej woli.
– A może wydzielić teren dla psów w samym Parku Zachodnim? – podpowiadali mieszkańcy. – Wtedy psy miałyby większą swobodę i nikomu by nie przeszkadzały.
– Traktuję nasze spotkanie jako państwa wniosek, przekażę go Radzie Miejskiej – obiecał burmistrz.
Podczas spotkania mieszkańcy zaapelowali także o zwiększenie patroli policji i straży miejskiej w rejonie Parku Zachodniego. Skarżyli się na uciążliwości powodowane przez osoby spożywające alkohol i zakłócające ciszę nocną.
– Zostawiają po sobie pobojowisko, stosy śmieci i puste butelki – argumentował jeden z mieszkańców. – Kiedyś, gdy grupka mężczyzn piła alkohol na placu zabaw, poprosiłem o interwencję straż miejską. Strażnicy zapytali, ilu tamtych jest, więc odpowiedziałem, że czterech albo pięciu. W odpowiedzi usłyszałem, że strażnicy nie przyjdą, bo ich jest tylko dwóch.
– Straż Miejska nie dba o bezpieczeństwo – oceniła jedna z mieszkanek. – Zajmuje się tylko wlepianiem mandatów przy ul. Fabrycznej.
Burmistrz przyznał, że Straż Miejska boryka się z problemami kadrowymi, a interwencje w sprawie źle zaparkowanych aut są podejmowane na skutek zgłoszeń mieszkańców.
– Jeśli będziemy mieli więcej strażników, zwiększymy liczbę patroli – obiecał burmistrz Daniel Putkiewicz.
Po spotkaniu mieszkańcy opuszczali gabinet burmistrza zadowoleni. Rzeczowe i merytoryczne odpowiedzi Daniela Putkiewicza rozwiały obawy dotyczące wprowadzenia zakazu godzącego w swobodę spacerów z psami po Parku Zachodnim.
Mieszkaniec12:27, 25.03.2025
A czy przypadkiem Pani Radna nie jest prawnikiem? O takich sprawach powinna wiedzieć zanim coś napisze!
Mieszkaniec12:40, 25.03.2025
brud, hałas i smród, czasami trzeba przyznać psy pomerdają ogonkiem i jest wesoło , to wtedy tak
Maria 16:09, 25.03.2025
Gdyby wszyscy sprzątali po psach nie byłoby problemu. Miłośnicy pupili powinni sami zwracać uwagę tym co nie sprzątają bo skutki wszyscy odczuwają.
0 0
Pani Radna uważa, że jest.