Zamknij

Szalona jazda przerwana przez policję

08:00, 06.10.2024
Skomentuj
PIASECZNO Policjanci piaseczyńskiego Wydziału Ruchu Drogowego zakończyli szaleńczą jazdę 32-letniego kierowcy, który na drodze krajowej S7 rozpędził swoje BMW do zawrotnych 212 km/h, w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 120 km/h. Mężczyzna tłumaczył, że "spieszył się do domu", ale policjanci nie dali się przekonać.

Patrol drogówki poruszający się nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator bez trudu uchwycił brawurową jazdę. Po zatrzymaniu mężczyzna musiał pogodzić się z poważnymi konsekwencjami. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.Niestety, takie przypadki są wciąż zbyt częste. W pośpiechu zapominamy, że prowadzenie samochodu wymaga nieustannej rozwagi, a nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków. Jak pokazuje sytuacja z drogi S7, ignorowanie przepisów nie tylko może uderzyć w kieszeń, ale i w nasze życie oraz zdrowie. W tym przypadku na szczęście obyło się bez ofiar, ale często skutki brawurowej jazdy bywają tragiczne.Policjanci po raz kolejny apelują do kierowców: zdjęcie nogi z gazu to nie tylko kwestia unikania mandatów, ale przede wszystkim dbania o bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego. Na drodze nie jesteśmy sami, a nieodpowiedzialne zachowanie może mieć fatalne konsekwencje.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%