Najpierw na granicy ulicy i chodnika zaparkował ford. Kierowca zignorował zakaz zatrzymywania się i postojów, który jest wyraźnie widoczny. Wprawdzie odjechał zanim przyjechali strażnicy, ale na jego miejsce zaparkowali dwaj inni kierowcy.- Ten zakaz nie jest tu dla ozdoby - mówi jeden z mieszkańców. - Auto, które zostaje zaparkowane mimo zakazu uniemożliwia przejazd autobusowi, który na wąskiej jednokierunkowej ulicy po prostu się nie mieści.Inny kierowca zamiast skorzystać z wyznaczonego miejsca postojowego zaparkował na postoju dla taksówek. Natomiast kobieta "nie zauważyła" oznakowania i wjechała w jednokierunkową uliczkę pod prąd.- Na auta blokujące płynność ruchu, czy stwarzające zagrożenie nie powinny być zakładane blokady - uważa nasz czytelnik. - Zablokowanie koła powoduje, że uciążliwości spowodowane przez lekkomyślnego czy nieuważanego kierowcę trwają jeszcze dłużej. Takie auta powinny być odholowywane - uważa mężczyzna.