Nasz rozmówca wyjaśnia, że aby rozwiązać problem, wystarczyłoby skrócić lewoskręt w ulicę 3 Maja (od strony Zalesia), co stworzy miejsce na łagodne wyprofilowanie toru jazdy dla samochodów poruszających się od Piaseczna.
- Nie wiem, czy do kolizji ze słupami była wzywana policja i jakie jest jej zdanie na ten temat? - zastanawia się mężczyzna.
Jak się dowiedzieliśmy, w ostatnim czasie mundurowi nie odnotowali w tym miejscu żadnych zdarzeń drogowych.
- Nie stwierdziliśmy nieprawidłowości w infrastrukturze na przedmiotowym skrzyżowaniu - informuje asp. Leszek Barkowski, naczelnik wydziału ruchu drogowego.TW
PawełM10:31, 12.02.2021
Wg Zbigniewa przypadek dwóch kierowców przesądza o tym, że wina tkwi w profilu jezdni.
Może problem leży w nadmiernej prędkości, w braku umiejętności, w starych oponach albo ogólnie dotyczy stanu technicznego pojazdów?
Czy bezpieczny przejazd pozostałych kilku tysięcy kierowców to cud?
Olek15:30, 12.02.2021
Zgadzam sie z Panem Zbigniewem. Kwestia czasu jak ktorys samochod wyladuje w tym rowie (oby nie autobus). Od poczatku mam takie odczucie ze zakret jest zle wyprofilowany..
Młody mieszkaniec16:04, 12.02.2021
Przebudowane, to niektórzy pozwalają sobie na więcej... Przyczyną wypadków jest po prostu brawura. Niektórzy pozjadali wszystkie rozumy i brak im rozsądku w dostosowaniu prędkości i umiejętności do warunków na drodze...
Roman18:10, 12.02.2021
Te skrzyżowanie jest zle zorganizowane powinno się inaczej rozwiązać skręty zjazdy w ulice Al.Kasztanow i Al.3 Maja tak aby ruch był jak najbardziej płynny przydało by się badanie przepływu samochodów,aby jak najlepiej upłynnić jazdę
Młody mieszkaniec18:30, 14.02.2021
Będziecie tak marudzić, to znowu zamkną wam drogę i będziecie latać przez rok samolotami... :D :D :D
0 0
Wreszcie ktoś podjął ten temat. To skrzyżowanie, a właściwie zjazd z niego jest źle wyprofilowane. Nie da się tam jechać zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez pas jazdy bez gwałtownej korekty kierownicą. Dla kogoś kto tego nie zauważy może się to skończyć niebezpiecznie. Większość kierowców bierze łagodny łuk najeżdżając na linie oddzielające pasy ruchu.
Ale oczywiście ani Policja, ani nikt z powiatu nie widzi problemu.