- Zrobiło mu się chyba słabo więc szybo zadzwoniłem po pogotowie - mówi świadek wypadku. Na miejsce przyjechały trzy zastępy staży pożarnej oraz karetka pogotowia. Ulica była przez chwilę całkowicie nieprzejezdna. W tej chwili ruch odbywa się normalnie.
- Tu jest bardzo niebezpiecznie - skarżą się mieszkańcy. - Nie ma chodnika, ani nawet pobocza, a kierowcy jeżdżą zbyt szybko.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz