Obchody rozpoczęły się od uroczystego złożenia kwiatów i zapalenia zniczy. Delegacja gminna, na czele z Michałem Wiśniewskim – burmistrzem Konstancina-Jeziorny oraz Karoliną Komar-Osińską – przewodniczącą Rady Miejskiej, odwiedziła miejsca pamięci związane z wojną polsko-bolszewicką: krzyż na osiedlu Mirków, krzyż Bitwy Warszawskiej przy ul. Piaseczyńskiej i Skolimowskiej oraz Pomnik Obrońców Ojczyzny w Jeziornie. W uroczystościach wzięli udział również radni oraz mieszkańcy gminy. Wartę honorową pełnili strażnicy miejscy, podkreślając podniosły charakter wydarzenia.
Koncert w duchu pamięci i refleksji
Wieczorem w amfiteatrze odbył się koncert patriotyczny zatytułowany „A gdy będzie już po wojnie”. Artur Gotz wraz z zespołem zaprezentował pieśni poetyckie, wśród których znalazły się utwory poświęcone II wojnie światowej, Powstaniu Warszawskiemu, a także współczesnym wydarzeniom – wojnie w Ukrainie. Publiczność nagrodziła artystów gromkimi brawami, a sam koncert stał się nie tylko artystycznym dopełnieniem obchodów, ale także okazją do zadumy nad ceną wolności i ofiarą kolejnych pokoleń walczących o niepodległość.
105 lat od „Cudu nad Wisłą”
Bitwa Warszawska, stoczona w dniach 13–15 sierpnia 1920 roku, uznawana jest przez historyków za jedną z najważniejszych bitew w dziejach świata. Zwycięstwo Polaków nie tylko ocaliło niepodległość odrodzonego państwa, ale także powstrzymało marsz bolszewizmu na zachód Europy.
W 105. rocznicę tamtych wydarzeń Konstancin-Jeziorna, podobnie jak wiele miejsc w całej Polsce, dał wyraz wdzięczności i pamięci o bohaterach, którzy stanęli w obronie Ojczyzny.
0 0
Nie ma czegoś takiego jak cud nad Wisłą. Prawidłowa nazwa to Bitwa Warszawska. W cuda to komuna wierzyła