Rzekomy pożar w Wólce Kosowskiej okazał się jedynie zadymieniem w jednym z barów, prawdopodobnie na skutek przypalenia potrawy. Dym mógł uruchomić czujnik przeciwpożarowy lub byś sygnałem dla przechodniów, że doszło do pożaru.
Na miejsce zadysponowano 7 lub 8 zastępów straży pożarnej. Po dojeździe do Wólki Kosowskiej pierwszych wozów strażackich część została odwołana, gdyż okazało się, że nie ma poważnego zagrożenia.
[FOTORELACJANOWA]2662[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz