PIASECZNO Są takie książki, które żyją swoim własnym życiem. Niedawno pisaliśmy o najnowszej publikacji Agnieszki Cubały „Kobiety’44”. Rok temu ukazała się z kolei jej książka „Piaseczno’44. Miasto i ludzie”, w której opisuje losy Powstania Warszawskiego i ludzi z nim związanych na ziemiach piaseczyńskich. Niedawno do autorki odezwała się kobieta, która – po jej lekturze – poszukuje informacji o zaginionym członku swojej rodziny
Agnieszka Cubała podkreśla, że zawsze ogromnie się cieszy, kiedy jej książki zaczynają żyć własnym życiem i nie popularyzują jedynie wiedzy na dany temat, ale służą czemuś więcej. Bywa i tak, że pozwalają na zdobycie informacji o bliskich czy pomagają rozwiązać jakąś zagadkę rodzinną z przeszłości. Sprawiają, że ktoś wyciągnie z szuflady dawno zapomniane pamiątki, dzięki którym można dowiedzieć się czegoś nowego na konkretny temat. Oprócz tego skłaniają do refleksji bądź pomagają podjąć jakąś trudną decyzję.
– To wszystko powoduje, że pisanie nabiera dodatkowego wymiaru – mówi autorka cyklu poświęconego Powstaniu Warszawskiemu. – Myślę, że tworzenie czegokolwiek ma sens tylko wtedy, jeśli dzięki temu można pomóc innym ludziom.
Dlatego tak bardzo ucieszyła Agnieszkę Cubałę wiadomość od Kingi Nowińskiej, która w książce „Piaseczno’44. Miasto i ludzie”, wydanej dzięki współpracy z Urzędem Miasta i Gminy Piaseczno, odnalazła krótką wzmiankę na temat brata swojej matki – Zygmunta Pogorzałego. Podczas okupacji i Powstania Warszawskiego pracował on jako lekarz w miejscowym szpitalu, miał w Piasecznie narzeczoną, a niedługo po wojnie zaginął. Jego rodzina do tej pory bezskutecznie szuka po nim jakiegokolwiek śladu. Nie pomogły poszukiwania prowadzone przez Czerwony Krzyż ani inne stowarzyszenia. Nie wiadomo co się z nim stało, ani gdzie jest pochowany.
– Być może w Piasecznie mieszkają jeszcze osoby, które pamiętają Zygmunta Pogorzałego? – zastanawia się Agnieszka Cubała. – Sama pani Kinga Nowicka napisała o tym w bardzo przejmujący sposób: „W wielu książkach szukałam informacji na jego temat. Nigdzie nic nie znalazłam – zero, jakby nie było człowieka. Bardzo mi zależy na wzbogaceniu informacji na jego temat”.
Rodzina Kingi Nowińskiej będzie ogromnie wdzięczna za pomoc w uzyskaniu jakichkolwiek dodatkowych informacji na temat okupacyjnych i powojennych losów lekarza z piaseczyńskiego szpitala – Zygmunta Pogorzałego. Kobieta prosi
o kontakt mailowy w tej sprawie ([email protected]).