Znów rodzi się protest w Łubnej i okolicy. Głośne „nie” dla planowanej sortowni odpadów

16

GÓRA KALWARIA Mieszkańcy Łubnej i sąsiednich wiosek znów są mocno zaniepokojeni. Kutnowska firma Tonsmeier w okolicy zamkniętego składowiska planuje wybudować instalację do odzysku surowców wtórnych. Kalwaryjski ratuszu wszczął procedurę wydawania decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia


Jak wynika z opublikowanego kilka dni temu obwieszczenia (znajduje się tu), firma złożyła wniosek o wydanie decyzji środowiskowej 2 sierpnia ubiegłego roku. Inwestycja polegająca na „budowie instalacji do segregowania surowców wtórnych pochodzących ze zbiórki selektywnej oraz opakowań z handlu i przemysłu wraz z bazą transportową” miałaby powstać pomiędzy ul. Bażantów a nieczynnym wysypiskiem śmieci w Łubnej. W pierwszej kolejności burmistrz zapytał sanepid i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, czy dla przedsięwzięcia konieczne jest sporządzenie raportu oddziaływania na środowisko. Obie instytucje odpowiedziały, że tak. Obecnie – do 22 listopada wszyscy zainteresowani mogą zapoznać się w Urzędzie Miasta i Gminy z treścią przedłożonego raportu i wnosić swoje zastrzeżenia. „Złożone uwagi i wnioski zostaną rozpatrzone przez Burmistrza Miasta i Gminy przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach” – poinformowali na koniec urzędnicy.

Zakład miały powstać w tej okolicy (fot. geoportal.gov.pl)

Toczącym się w magistracie postępowaniem kompletnie zaskoczona jest mieszkanka ulicy Podleśnej, pod oknami której przejeżdżałyby setki samochodów z odpadami dojeżdżającymi do planowanej sortowni.

– We wrześniu w kilka osób byliśmy w urzędzie gminy i pytaliśmy o inwestycje związane z odpadami w Łubnej. Zapewniano nas, że nic się w temacie nie dzieje. Teraz okazuje się, że wręcz przeciwnie – mówi. – W ubiegłym roku w Łubnej było zebranie, na którym inwestor próbował przekonać mieszkańców do zaakceptowania budowy instalacji do segregowania odpadów. Usłyszał głośne „nie” i później przekazaliśmy ratuszowi podpisaną przez 700 osób petycję, że nie życzymy sobie tego typu inwestycji na naszym terenie – dodaje. – Dobrze wiemy, że najpierw powstałaby instalacja do selekcji odpadów, a następnie obok niej składowisko z odpadami czekającymi na posegregowanie czy wywiezienie.

– W telewizji można zobaczyć, jak płoną takie sortownie śmieci – wskazuje Andrzej Posiewka, radny i sołtys z Łubnej. – Z magazynów pobudowanych i wciąż powstających w naszej miejscowości gmina corocznie ma ogromny dochód. My po prostu nie życzymy sobie, żeby w naszej okolicy otwierały się kolejne firmy segregujące śmieci. Nie po to walczyliśmy tyle lat o zamknięcie wysypiska, żeby teraz do tego dramatu wracać – protestuje.

Wczoraj w sąsiednim Szymanowie odbyło się zebranie wiejskie, na którym mieszkańcy jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko zamierzeniom firmy Tonsmeier.

– Zorganizujemy zebrania w kolejnych wsiach. Ponownie zbierzemy również podpisy pod petycją z protestem do burmistrza. Z inwestorem nie chcemy nawet rozmawiać, nie zamierzmy słuchać tych głupot. Przecież oczywiste jest, że jak płaci za wykonanie raportu oddziaływania na środowisko, to będzie on korzystny dla niego – mówi radny Posiewka.

16 KOMENTARZE

  1. Zawsze tak samo. Większość chce blisko autostradę, ale nie za blisko, nie za swoim ogrodzeniem, tylko za płotem sąsiada. Większość chce asfalt na drodze, ale asfaltownia to już jest „be”. Każdy wytwarza odpady, ale sortownia ma być jak najdalej, najlepiej na Księżycu. Ale jak rosną koszty wywozu odpadów, to zaraz wielki płacz. Co ma powstać w pobliżu „górki”? Żłobek?
    Uprzedzając hejt – mieszkam w Baniosze od prawie 50 lat.

    • 50 lat mieszkasz w Baniosze i dalej głupi jak but jesteś…. Zapomniałeś jeszcze napisać, że przez 20 lat wysypisko było Twoim źródłem utrzymania, z czego 80% wydawałeś na wino u Bonderowej. Jak tak bardzo chcą sortownię to niech ją sobie zrobią na terenie byłego hortexu, teren duży, budynki można przerobić na hale do sortowania, w pobliżu buduje się trasa szybkiego ruchu więc i z transportem problemu nie będzie… Wprost wymarzone miejsce na taką inwestycje. Ps. Panie Posiewka, jesteśmy dumni z Pana postawy. Pozdrawiam.

  2. A gdzie Państwo chcieliby aby powstała sortownia? Proszę zaproponować inna lokalizację na terenie gminy, z uzasadnieniem, dlaczego tamta lokalizacja będzie lepsza.
    Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie aktualnie są wywożone, sortowane, utylizowane i składowane odpady mieszkańców gminy Góra Kalwaria? Przecież te odpady nie znikają. Statystycznie jest to 300kg odpadów na osobę rocznie.

  3. Zgadza się, skoro w okolicy było i jest wysypisko, to czemu nie może powstać nowoczesna sortowania śmieci… Prawda jest taka że, te okolice nadają się już tylko na przemysł, hale i sortownie… Gdzie niby miałaby powstać w centrum Góry Kalwarii? Lament podnoszą zapewne rodowici mieszkańcy co to już całe 5 lat mieszkają w okolicy… A spadać do siebie, i nie blokować rozwoju miasta i okolic… W Chinach by was tam zaorali, i na cały terenie zrobili składowisko dla dobra ogółu…. Pozdrawiam

    • Mało jest pustych, oddalonych od zabudowań terenów w naszej gminie? Wydaje mi się, że całkiem sporo. Trzeba myśleć o tym jaki to ma wpływ na nasze środowisko. Chyba wszyscy wiemy co tu się działo, gdy działało wysypisko. Zadajmy sobie sprawę, że wg planów inwestora miałyby być tu również składowane „odpady medyczne” pod tym hasłem kryją się – tkanki, wycięte części ciała, zakrwawione szmaty, odpady pooperacyjne, leki. Idealne środowisko dla wylegarni robali, szczurów i innych przyjemności. Chyba można lepiej wykorzystać te tereny. Nie musimy więcej syfu wpychać we własną ziemię i wodę.

  4. Bylo myśleć kupujący dzialeczki za grosze kazdy wiedzial co to za tereny. Najlepiej kupic działki za grosze na terenach inwestycyjnych a potem firmy przeszkadzaja

  5. Wokół zamkniętego wysypiska nie ma prawa nic powstać. Nie po to zostało zamknięte aby jakieś cwaniaczki próbowały tu wcisnąć swoje brudne interesy.
    Już teraz jakieś kanalie, oby was jakaś bomba ubiła, regularnie wypalają śmieci samochodowe. Panie Posiewka nie musisz oglądać telewizji wystarczy wyjrzeć za okno aby zobaczyć na horyzoncie czarny dym.
    Zwolennicy sortowni spadajcie ze swoimi pomysłami.

  6. Ten artykuł został stworzony albo z premedytacją albo w poszukiwaniu sensacji, przy czym cechuje go brak wiedzy. Wniosek został złożony w sierpniu 2017 roku – no cóż drobna nieścisłość. Ale najważniejsze jest to, że „pominięto” kluczową wiadomość, iż już w zeszłym roku Inwestor usłyszał od Burmistrza informację o braku możliwości jej realizacji(!). Pan Redaktor powinien ponadto wiedzieć, że organ (Gmina) ma obowiązek wynikający z prawa rozpatrzenia każdego wniosku nawet w przypadku, gdy Inwestor nie posiada tytułu do działki na której zamierza realizować jakieś przedsięwzięcie.
    A może firma ma nadzieję na zmianę stanowiska Gminy po ewentualnej zmianie władzy…

    • Bardzo dobra odpowiedź, dziękuję 🙂 Na chwilę obecną zbierane są już podpisy w Sołectwie Szymanów, Sołectwo Baniocha i Łubna też chcą się dołączyć do naszej petycji.

  7. Sprawę należy uczciwie i fachowo pezeanalizować. A nie dyrdymalić……
    Panie Posiewka, niech zdecyduje wiedza a nie tani populizm – czy jasne??

  8. Witam serdecznie myślę że w górze Kalwarii na starej strzelnicy jest super miejsce popieram i sam się dołożę z własnej kieszeni 100 tys zł aby tam powstała

  9. Protestujcie, protestujcie a im dalej sortownie tym droższe śmieci, choć przy obecnym trendzie idącym w monopole to ceny raczej nie spadną nawet jak sortownia będzie pod nosem. Szkoda tylko, że sortownię tę chce budować jakaś firma z „rdzennie polskim” kapitałem, Tonsmeier? – a nie jakiś PUK Góra Kalwaria czy inny PUK Piaseczno. Jarper przecież chciał budować taką instalację chyba w Łazach i co mu z tego wyszło? Ale jak Polak nie może to może Tonsmeier zrobi;-(

Skomentuj Szczepan Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię